W ciągu czterech lat restrukturyzowania górnictwa zlikwidowano 24 kopalnie, z pracy odeszło prawie 100 tysięcy górników, zachęconych 50-tysięcznymi odprawami. Jedna czwarta z nich znów jest na łasce państwa.

REKLAMA

Z trzydziestu kilku tysięcy górników, które wzięło te symboliczne odprawy, jedna czwarta tak jak przewidywaliśmy wróciła na garnuszek państwa - mówi profesor Marek Szczepański, dyrektor instytutu socjologii Uniwersytetu Śląskiego.

Dziś rząd nie ma pieniędzy na kolejne odprawy. Pomysł zmian na lepsze sprowadza się do likwidowania kolejnych kopalń i niestety zwolnień.

Właśnie przeciwko "czarnej" liście Kompanii Węglowej, kopalń przeznaczonych do likwidacji, na której znalazły się zakłady Bytom II, Centrum, Wirek i Bolesław Śmiały, protestowano dziś w Warszawie.

Ekonomiści przypominają gabinetowi Millera, że najmocniejszy opór przeciw zmianom stawiać będą te sektory i branże, które w trudnych czasach radziły sobie nienajgorzej. Niestety czerpały środki z podatków i zadłużając się na rachunek publiczny. I tak w górnictwie wynagrodzenia w drugim kwartale tego roku wzrosły o prawie 7 procent.

15:15