Gigantyczne kolejki i ludzie szturmujący kasy metra w Sankt Petersburgu – to wszystko na wieść o planowanych podwyżkach cen plastikowych żetonów, które wrzucone do otworu otwierają bramkę umożliwiająca wejście na peron.

REKLAMA

Ceny mają wzrosnąć od 1 stycznia o jedną czwartą, dlatego już teraz ludzie zaczęli je masowo wykupywać.

Dostanie się teraz do metra nie jest łatwym zadaniem. W kolejce do kasy trzeba odstać ponad godzinę; poza tym władze ograniczyły sprzedaż – jeden pasażer może kupić tylko dwa żetony. Ograniczenie było koniecznością, ponieważ w czasie weekendu wykupiono 600 tysięcy żetonów.

Zapasy plastikowych krążków są tak małe, że może ich zabraknąć w ciągu najbliższych dni – alarmują władze, które już zgłosiły sprawę do prokuratury podejrzewając jakichś tajemniczych aferzystów. Dyrekcja metra nie wpadła jednak na pomysł, aby wyprodukować dodatkową partię żetonów.