Jeżeli Rosjanie nie wywiązują się z umówionych dostaw gazu, to Polska powinna pozwać ich do Trybunału Arbitrażowego lub sądu - mówi poprzedni wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak. To on negocjował z Gazpromem obecny kontrakt gazowy. Według Pawlaka, pozew to jedyne wchodzące w grę rozwiązanie.

REKLAMA

Były wicepremier - dopytywany przez dziennikarzy, jakie inne opcje walki o gaz zabezpieczył w kontrakcie z rosyjskim monopolistą - twardo unikał jakiejkolwiek odpowiedzi.

Jeżeli myślimy sobie o takiej poważnej niezależności, to przestańmy jęczeć i zacznijmy budować potencjał wytwarzania energii w naszym kraju - stwierdził. Jak podkreślał, Polska musi teraz dokończyć przygotowanie gazoportu w Świnoujściu i bardziej przyłożyć się do poszukiwań gazu łupkowego.

Sęk w tym, że te inwestycje będą gotowe w przyszłości, a Rosjanie ograniczają nam dostawy teraz.

Jak komentuje dziennikarz RMF FM Krzysztof Berenda, Pawlak boi się przyznać, że przez lata kolejne rządy - także te, których był członkiem - nie potrafiły albo nie chciały właściwie zadbać o bezpieczeństwo energetyczne Polski. Teraz ponosimy tego konsekwencje.

(edbie)