Niespokojną noc mieli mieszkańcy bloku przy ulicy Nysy Łużyckiej w Opolu. Kilkadziesiąt osób zostało w nocy ewakuowanych z powodu podejrzenia rozszczelnienia instalacji gazowej. Na miejscu bardzo szybko pojawili się strażacy, policjanci i pogotowie gazowe.

REKLAMA

Mimo, że nie udało się ustalić źródła wycieku, po 1,5-godzinnej akcji lokatorom pozwolono wrócić do mieszkań. Strażacy podejrzewają, że przyczyną alarmu było rozpylenie w powietrzu tzw. nawaniacza, czyli substancji zapachowej, dodawanej do gazu.

Mieszkańcy bloku wrócili do swych mieszkań, ale – jak sami mówili – większość z nich nie spała już do rana. Rozmawiał z nimi opolski reporter RMF Cezary Puzyna. Posłuchaj jego relacji:

09:05