Wicepremier Marek Pol podczas swojej wizyty w Moskwie zajmował się odzyskiwaniem utraconych przez Polskę pozycji. Minister infrastruktury rozmawiał w stolicy Rosji nie tylko o zmniejszeniu gigantycznego, wynoszącego trzy miliardy dolarów deficytu w handlu z Rosją, ale także o gazie. Jego wizytę w Moskwie poprzedziła totalna zmiana składu kierownictwa polskiego partnera Gazpromu, czyli w Polskim Górnictwie Naftowym i Gazowym.

REKLAMA

Wicepremier Pol jednoznacznie stwierdził, że podczas spotkania z prezesem Gazpromu Aleksiejem Millerem nie prowadził żadnych negocjacji związanych z budową gazociągów i dostaw gazu do Polski. Nie osiągnięto też żadnych konkretnych porozumień. Wicepremier przedstawił stronie rosyjskiej listę wątpliwości czy rozbieżności dotyczących właśnie gazowych projektów w Polsce. Tymi problememi ma się zająć specjalna grupa robocza: "To będzie grupa robocza albo komisja, która będzie powołana przez przewodniczących komisji mieszanej polsko-rosyjskiej. Będą oczywiście przedstawiciele rządu, bo jest to komisja rządowa i będziemy dopraszali tam głównych operatorów z obydwu stron tzn. Gazprom i PGNiG" - powiedział wczoraj na konferencji prasowej wicepremier Pol. Zasugerował również, że polski rząd przyjrzy się umowie na dostawy gazu podpisanej z Norwegią gdyż dostawy z tamtego kierunku mogą znacznie podnieść ceny gazu dla polskich odbiorców.

foto Archiwum RMF

08:20