Barack Obama przekazał Kongresowi rządowy plan zmniejszenia bezrobocia. Prezydent chce jak najszybszego uchwalenia ustawy. Planowane zmiany mają kosztować budżet 440 miliardów dolarów. Obecnie pracy nie ma ponad dziewięć procent Amerykanów.

REKLAMA

Plan przewiduje obniżki podatków od płac, bodźce podatkowe dla przedsiębiorców, by zwiększyli zatrudnienie i nie przenosili miejsc pracy za granicę, pomoc dla stanów i miast, aby nie zwalniały pracowników sektora publicznego, oraz rozszerzenie zasiłków dla bezrobotnych.

Jest to ustawa, która da ludziom pracę w całym kraju. Uchwalmy ją - powiedział Obama. Program ma kosztować 440 miliardów dolarów, ale prezydent zapewnił, że projekt nie spowoduje zwiększenia deficytu budżetowego. Prezydent zapowiedział, że za tydzień przedstawi plan oszczędności budżetowych, które zrównoważą wydatki zawarte w planie pobudzenia rynku pracy.

Krajowy Komitet Partii Demokratycznej zainaugurował jednocześnie kampanię ogłoszeń telewizyjnych z apelami o poparcie planu prezydenta. Będą one wyemitowane w stanach, które zwykle decydują o wyniku wyborów, jak Ohio, Floryda i Pensylwania.

Przewiduje się, że Republikanie, którzy mają większość w Izbie Reprezentantów, zaakceptują co najwyżej niektóre elementy rządowego projektu ustawy, głównie cięcia podatków od płac.

Obama zaapelował do opozycji, żeby nie blokowała ustawy.

Nie możemy sobie pozwolić na te same polityczne gry. Zróbmy coś do końca. Sprawmy, żeby ludzie w kraju znowu mogli pracować - powiedział.

Mimo wyjścia z recesji, na amerykańskim rynku pracy panuje stagnacja - bezrobocie utrzymuje się powyżej 9 procent - i wzrost PKB jest minimalny.