Stellantis - to nowa ważna nazwa na rynku samochodowym, ale auta o takiej nazwie nie zobaczycie na ulicy. Tak nazywa się kolejny globalny moloch, który za zgodą akcjonariuszy właśnie oficjalnie powstaje z połączenia koncernów Fiat-Chrysler i PSA produkujących pojazdy kilkunastu marek w wielu krajach.

REKLAMA

Stellantis, to nazwa imspirowana łacińskim słowem 'stello', czyli 'rozświetlić gwiazdami'. Nowy koncern będzie mieć siedzibę w Holandii, a jego akcje mają być notowane na giełdach w Nowym Jorku, Paryżu i Mediolanie.


Fiat Chrysler i PSA
produkują m.in. takie marki jak Fiat, Lancia, Alfa Romeo, Maserati oraz Chrysler, Dodge i Jeep, a także Peugeot, Citroen, Opel i Vauxhall. Stellantis będzie dysponować fabrykami w USA, Meksyku, Kanadzie, we Włoszech, Polsce, Czechach, na Słowacji i Węgrzech, w Rumunii, Hiszpanii, Portugalii, w Chinach, Indii, Malezji, Iranie, Egipcie, Nigerii czy Maroku.

W Polsce Stellantis będzie miał fabryki produkujące ople w Gliwicach i fiaty w Tychach. Te ostatnie zakłady mają za jakieś dwa lata wytwarzać samochody będące już owocem fuzji. To będą nie tylko fiaty, ale też jeepy i alfy, budowane na wspólnej płycie podłogowej z PSA, na której powstawać też będą peugeoty.

Połączona grupa będzie czwartym producentem samochodów na świecie po grupie Volkswagen, Toyota i francusko-japońskm trio: Renault, Nissan, Mitsubishi.