UFO, MITSHUBISHI, OMEGA - mają różne nazwy, kształty i symbole ale chodzi o jedno: o nowy rodzaj narkotyku, który zbiera w Polsce śmiertelne żniwo.

REKLAMA

Narkotyki - zakup bez problemu

W Polsce zmarły już trzy osoby, które zażywały pastylki UFO, nowego narkotyku z grupy tzw. speedów czyli narkotyków stymulujących. Są bardzo tanie i przez to mogą trafić w ręce niemal każdego – jedna tabletka kosztuje zaledwie pięć złotych. Mają różne symbole – i tak na przykład w Bydgoszczy pojawiła się ostatnio tabletka ze znaczkiem firmowym samochodu marki OPEL, której zatrucie zakończyło się dla kilku nastolatków ciężkim zatruciem i pobytem w szpitalu. Pigułka jest groźna dla życia, ponieważ oprócz amfetaminy i LSD – na bazie, których robione jest ekstazy – zawiera jeszcze czystą heroinę. Połączenie amfetaminy i heroiny jest bardzo groźne dla serca. Z kolei zażycie MITSUBISHI może skończyć się ostrą niewydolnością serca i w efekcie śmiercią. Czy śmiercionośne pastylki są powszechnie dostępne na polskim rynku narkotykowym, czy młodzi ludzie je kupują, czy i jak dorośli próbują temu zapobiec - na te i inne pytania będziemy dziś próbowali znaleźć odpowiedź. Reporterski rajd po kraju rozpoczęliśmy od Wrocławia. Czy dzieci rzeczywiście mogą łatwo kupić narkotyki? Nasza reporterka, Barbara Zielińska zadała to pytanie nauczycielom oraz uczniom jednej z wrocławskich szkół. Okazało się, że dorośli nie widzą problemu: "Ja nie widzę takiej możliwości" - powiedział jeden z nich. Dzieci twierdzą coś wprost przeciwnego: "W tej chwili nawet w podstawówce, którą kiedyś kończyłam, też można dostać narkotyki. Nie ma z tym żadnego problemu." - powiedziała uczennica. Czy równie łatwy dostęp do narkotyków mają uczniowie z mniejszych miejscowości? Proszówki pod Bochnią odwiedził nasz wóz satelitarny nr 1 i Witold Odrobina:

Narkotyki łatwo można dostać w dyskotece. Reporter RMF FM, Marcin Helbin rozmawiał z właścicielem, jednej z dyskotek na Śląsku. Zmieniliśmy głos naszego rozmówcy ponieważ tylko pod takim warunkiem zgodził się na rozmowę z siecią RMF FM:

Jak z tym walczyć

Do tej pory w Polsce od zażycia wzmocnionej ekstazy zmarły co najmniej trzy osoby. Wszystkie na Wybrzeżu. Zaniepokoiły to władze województwa pomorskiego. Wkrótce po informacji o ofiarach śmiertelnych - wojewoda pomorski powołał specjalny zespół do walki z narkotykami, złożony z przedstawicieli policji, prokuratury i władz lokalnych. "To nie będzie kolejny zespól na papierze’ – zapewnia wojewoda Tomasz Sowiński. To w regionie pomorskim, jako pierwszy w kraju, zaczął działać pełnomocnik do spraw zagrożeń społecznych. To na jego polecenie, w ostatnim czasie przeszkolono 250 nauczycieli w zakresie przeciwdziałania narkomanii – przekonuje wojewoda. Powołany przed dwoma dniami zespól jeszcze dziś spotka się na pierwszym roboczym posiedzeniu. Jego zadaniem będzie koordynacja działań w walce z narkotykami: "To jest przed wszystkim edukacja, informacja. To jest ochrona, także fizyczna, z użyciem sił prewencji włącznie czyli w np. okolicach szkół. Mamy hasło, na które jeśli dyrektor zgłosi się do straży miejskiej czy policji, to jest to hasło, które priorytetowo nakazuje funkcjonariuszom udać się w to miejsce. W domyśle, że będzie to w sytuacji gdy zaobserwowano dilera” – powiedział wojewoda. Sowiński polecił by przy bezpłatnej regionalnej infolinii dyżurowała osoba, która będzie zbierała informacje na temat tabletek UFO. Policja ma jeszcze bardziej skoncentrować się na wyłapywaniu dilerów białej śmierci. Inicjatywa wojewody pomorskiego to nie jedyna reakcja władz na pojawianie się na rynku coraz niebezpieczniejszych narkotyków. Od niedawna obowiązuje w Polsce zaostrzona ustawa antynarkotykowa, zgodnie z którą można pójść do więzienia za posiadanie nawet niewielkiej ilości narkotyku. Za narkotyki ostro zabiera się też policja: funkcjonariusze w całym kraju rozpoczęli akcję informacyjną, która ma między innymi zniechęcić młodzież do narkotyków. Czy taka akcja i jej podobne są w stanie przestraszyć narkotykowe podziemie? Nasz reporter Marek Balawajder rozmawiał z jednym z dilerów:

Narkotyki - nie tylko polski problem

Stany Zjednoczone

Narkotyki to, oczywiście, problem nie tylko polski. W ciągu 40 lat liczba Amerykanów, którzy próbowali środków odurzających wzrosła ponad 20-krotnie i wynosi teraz prawie 90 milionów. Ocenia się, że wymierne straty związane z używaniem narkotyków, sięgają w USA 110 miliardów dolarów rocznie. Komisja do spraw Zwalczania Narkotyków ma olbrzymie uprawnienia, prowadzi działania, które mają ograniczyć produkcję - także zagranicą - oraz przemyt i zapotrzebowanie na narkotyki na miejscowym rynku. Wśród tych działań są także programy adresowane szczególnie do ludzi młodych. Działania te zmierzają przede wszystkim do informowania o zagrożeniach związanych z używaniem narkotyków i budowania społecznego poparcia dla ich zwalczania. Nie jest to proste w kraju, w którym połowa młodych ludzi uważa, że marihuana nie jest szkodliwa a w niektórych stanach dopuszcza się jej użycie dla rzekomo medycznych celów. Komisja do Zwalczania Narkotyków buduje więc poparcie u osób cieszących się autorytetem na poziome społeczności lokalnych, np. u nauczycieli. Stara się zapewnić jak największą pomoc rodzicom, ostrzega dzieci już w wieku szkolnym i tworzy wokół szkół i zakładów pracy strefę wolną od narkotyków. Wszystko to zmierza do udowodnienia, że użycie środków odurzających degraduje nie tylko zdrowie człowieka ale wpływa na całą społeczność, będąc między innymi podstawowym czynnikiem wzrostu przestępczości. Dla nikogo nie jest tajemnicą, że narkotyki największe żniwo zbierają w czarnych biednych dzielnicach. Na razie jednak nikt nie ma pomysłu co z tym zrobić.

Niemcy

W Niemczech ponad trzy miliony osób regularnie zażywają narkotyki. "Uzależniony w centrum zainteresowania" - to motto rządowego programu dotyczącego walki z narkomanią. Przedsięwzięcie od dwóch lat pilotuje niemieckie ministerstwo zdrowia. Od dwóch lat kiedy to Ministerstwo Zdrowia przejęło program, walka z uzależnieniem stała się bardziej efektywna. Skończono przed wszystkim z biurokracją (nie trzeba np. długo czekać na miejsce w szpitalu by rozpocząć leczenie). Ważnym elementem jest też przyjęcie postawy przez sam rząd, który uważa, że kto przyjmuje narkotyki jest osobą chorą i nie ma sensu stawiać go na równi z przestępcą. Takiej osobie przede wszystkim pomóc. W szkołach prowadzone są specjalne zajęcia wyjaśniające jakie zagrożenia niosą narkotyki. Do akcji włączają się również organizacje kościelne. Tworzą one tzw. koła dla dorastających młodych ludzi, którzy mają już problemy z narkotykami.

Francja

We Francji karalny jest nie tylko handel lecz również posiadanie narkotyków nawet w bardzo małych ilościach oraz ich zażywanie. Jednak oprócz karania, prowadzi się szeroko zakrojone kampanie informacyjne, które są coraz bardziej szczegółowe. Wiadomo jednak, że nawet najostrzejsze kary i szeroko zakrojone akcje informacyjne nie zlikwidują wszystkich problemów. Dlatego też ochotnicy jednej z organizacji lekarskich postanowili ostatnio służyć pierwszą pomocą osobom, które tej pomocy potrzebują bo np. nafaszerowały się jakimiś kolorowymi tabletkami

Wielka Brytania

Brytyjska policja robi co może by ograniczyć napływ narkotyków zza granicy. Szczególnie zaostrzone są kontrole turystów w brytyjskich portach i na lotniskach. Jak powiedziała sieci RMF FM rzeczniczka Scotland Yardu policja w Londynie prowadzi szeroko zakrojoną akcję w dziesięciu gminach miasta. Jak dotąd aresztowano 300 handlarzy. Brytyjska policja wie o imporcie używek ze wschodniej Europy ale oficjalnie nie potwierdza czy Polska jest jednym z eksporterów narkotyków na brytyjski rynek. Na Wyspach Brytyjskich istnieje nieoficjalne rozgraniczenie między narkotykami miękkimi i twardymi. Poważne sankcje mogą spotkać osobę, którą policja przyłapie na zażywaniu heroiny. O wiele łagodniej stróże prawa traktują osobę palącą w pubie trawkę: ta naraża się najwyżej naraża na upomnienie. Jak dotąd brytyjski rząd nie rozpoczął debaty, która mogłaby doprowadzić do legalizacji miękkich narkotyków. Mimo, iż nawet niektórzy deputowani do Izby Gmin nie stronili w młodości od marihuany.

Jeśli problem narkotyków dotyczy także was bądź kogoś, kogo dobrze znacie i chcielibyście powiedzieć narkotykom NIE, spróbujemy wam pomóc. Od ósmej do siedemnastej, pod bezpłatnym numerem telefonu 0 800 101 101, będą dyżurować: policyjny specjalista od spraw narkomanii, lekarz toksykolog oraz pracownik Monaru.

foto: RMF FM, Komenda Główna Policji oraz ze strony: www.narkotyki.civ.pl

00:00