Będzie coraz więcej prywatyzacji za pośrednictwem giełdy, a ich akcje będzie mógł kupić każdy chętny - tak jak wcześniej w przypadku PZU, Tauronu czy samej GPW. Pozwoliły one zarobić inwestorom od kilkunastu do nawet 23 procent. Z okazji jutrzejszych 20. urodzin warszawskiego parkietu dziennikarz RMF FM Krzysztof Berenda sprawdził, jakie prywatyzacje pojawią się w przyszłości.
Do tego dojdzie jeszcze państwowy holding nieruchomościowy, czyli spółki TON Agro oraz DipService.
I to nie koniec prywatyzacji obywatelskich. Są bardzo ciekawe oferty i myślę, że na 2012, 2013, może jeszcze na kolejne lata… Pod koniec roku zaprezentujemy kolejne plany na rok 2012 - zapowiada minister skarbu Aleksander Grad.
Możliwe - choć nie mówi się o tym jeszcze oficjalnie - że w kolejnych latach będziemy mogli kupić także akcje Lotosu i Enei.