Liczba małych sklepów od kilku lat szybko się zmniejsza. W tym roku co trzecia placówka z tego segmentu spodziewa się spadku obrotów. Cierpią na tym również hurtownie - donosi "Rzeczpospolita".

REKLAMA

Z badań Szkoły Głównej Handlowej dla sieci Makro Cash & Carry wynika, że niemal co drugi właściciel małego sklepu nie widzi szans na poprawę sytuacji, a co trzeci prognozuje gorsze wyniki niż rok temu. Badania przeprowadzono jednak w lutym, czyli zanim na dobre zaczęto mówić o nadchodzącym spowolnieniu gospodarczym.

Sklepów w Polsce jest za dużo, a konkurencja jest coraz mocniejsza także w małych miastach, gdzie wchodzą duże sieci - ocenia Agnieszka Górnicka, prezes firmy doradczej Inquiry. Firma badawcza Euromonitor International prognozuje, że w tym roku liczba małych sklepów spadnie o 4 tys. do 114,1 tys. W ubiegłym roku ubyło aż 6,8 tys. takich punktów.

Sytuacja na rynku to wyzwanie dla dystrybutorów hurtowych, których głównym klientem jest tradycyjny handel. Makro ruszyło z akcją "Tu mieszkam, tu kupuję", w ramach której organizuje szkolenia i tworzy sieć sklepów ODIDO. Mogą do niej przystępować firmy z całej Polski, którym zależy na umocnieniu swojej pozycji i poprawie konkurencyjności przy zachowaniu biznesowej niezależności - mówi Magdalena Figurna z biura prasowego Makro.

Inni dystrybutorzy również prowadzą programy dla współpracujących z nimi właścicieli sklepów. W maju 2010 roku ruszył program Akademia Eurocash skierowany do sklepów Delikatesy Centrum, +abc+, IGA oraz Zielony Kłos - mówi Jan Domański, rzecznik Eurocash. Program zakłada wsparcie od aranżacji sklepu po specjalne oferty na usługi telekomunikacyjne.