REKLAMA

Wniosek kredytowy - otrzymujemy go w banku. Bank pyta w nim o wysokość miesięcznych "nieruchomych płatności": opłat za mieszkanie, energię, telefon, gaz, czesne za szkołę dziecka itp. Jeśli spłacamy inny kredyt bank pyta o jego raty. Jeśli jesteśmy poręczycielem czyjegoś kredytu, bank pyta jak dużego. Niektóre banki żądają także kopii PIT-ów za ostatnie trzy, cztery lata lub oświadczenie urzędu skarbowego, że zalegamy z podatkami. Do wniosku trzeba dołączyć:

- zaświadczenie z zakładu pracy, że jesteśmy w nim zatrudnieni na podstawie umowy o pracę; zaświadczenie o zarobkach z trzech ostatnich, a w niektórych bankach z sześciu miesięcy.

- dokumenty i pozwolenia dotyczące inwestycji oraz wykonawcy – jeśli za kredyt budujemy dom czy mieszkanie z developerem lub spółdzielnią oraz umowę i zaświadczenia o wpłaconych ratach.

- dowód własności działki (akt notarialny kupna) i wypis z księgi wieczystej, pozwolenie na budowę, kosztorys budowy, projekt techniczny budynku – jeśli budujemy dom.

- umowa przedwstępna lub zaświadczenie z agencji nieruchomości, która pośredniczy w kupnie – kiedy kupujemy mieszkanie lub dom na rynku wtórnym.

- cesja praw z ubezpieczenie nieruchomości od ognia i innych zdarzeń losowych, cesja praw z polisy na życie nasze i współmałżonka.

Zdolność kredytowa - jest to relacja naszych dochodów i wydatków. Bank wylicza ja, odliczając od miesięcznych dochodów netto wysokość tzw. nieruchomych płatności oraz miesięczna ratę kredytu. Po odliczeniu każdej osobie w rodzinie musi zostać „na życie” minimum od 250 do 500 złotych miesięcznie. Od tego jak bank oceni nasze możliwości spłaty pożyczki, zależy, czy ją w ogóle dostaniemy i w jakiej wysokości.

Zabezpieczenie kredytu - najlepszym jest hipoteka, czyli obciążenie kredytowanej nieruchomości kwotą kredytu. Hipoteka powstaje z chwilą dokonania odpowiedniego wpisu w dziale IV księgi wieczystej, założonej dla naszego domu lub mieszkania. Jeśli przestaniemy spłacać kredyt, bank przejmie nieruchomość i np. sprzeda ją, by odzyskać pieniądze, które nam pożyczył. Hipoteka wygasa z chwilą spłaty kredytu. Do czasu założenia księgi wieczystej dla kredytowej nieruchomości banki stosują zabezpieczenia tymczasowe, np. wpis na hipotekę innej nieruchomości, poręczenie, weksel in blanco, zastaw gotówkowy, zastaw na ruchomości (samochodzie, biżuterii, działach sztuki), cesję polisy, ubezpieczenie kredytu.

Poręczenie - w zależności od naszej (i poręczycieli) sytuacji finansowej bank określa ich liczbę. Żyranci swoim majątkiem gwarantują spłatę kredytu. Muszą przedstawić zaświadczenia z zakładu pracy o zatrudnieniu i o dochodach.

Zastaw rejestrowy - od 1 stycznia 1999 roku działa Centralny Rejestr Zastawów – instytucja, która umożliwia bankom zabezpieczenie kredytu ruchomym majątkiem kredytobiorcy. W rejestrze można sprawdzić, czy biżuteria, samochód czy dzieło sztuki nie są już zastawione. Zastawiania majątku dokonuje się w wydzielonych sądach rejestrowych.

Kredyt hipoteczny - jego nazwa pochodzi od rodzaju zabezpieczenia – wpisu hipoteki do księgi wieczystej nieruchomości. Można go dostać na kupno domu lub mieszkania, na dokończenie budowy, wykończenie nowego lub remont starego domu czy mieszkania, wykup mieszkania lokatorskiego, zakładowego lub komunalnego, a także zakup własnościowego prawa do lokalu spółdzielczego.

Kredyt budowlany - na sfinansowanie budowy i tylko na czas jej trwania od 12 do 24 miesięcy. W czasie budowy spłacamy tylko odsetki od kredytu, potem kapitał. Bank wypłaca kredyt w transzach po zakończeniu kolejnych etapów budowy lub po okazaniu faktur wystawionych przez wykonawców robót. Kredyt budowlany przeznaczony jest głównie dla budujących swoje domy indywidualnie.

Kredyt budowlano-hipoteczny - na budowę domu lub mieszkania ze spłatą rozłożoną od 3 do 20 lat. Po skończeniu budowy można przekształcić go w kredyt hipoteczny. Zabezpieczeniem jest hipoteka na nowo wybudowanej nieruchomości.

Kredyt pomocniczy - budując np. z developerem, płacimy (z kredytu) za mieszkanie czy dom, którego jeszcze nie ma. Zabezpieczeniem nie może więc być hipoteka, bo dopóki developer nie przewłaszczy na nas ziemi czy mieszkania – to to, co budujemy jest jego własnością. Dlatego banki zadowalają się tzw. zabezpieczeniem przejściowym i pod nie udzielają tzw. kredytu pomocniczego. Z niego finansujemy budowę do czasu, kiedy staniemy się formalnym właścicielem nieruchomości.

Promesa kredytowa - to przyrzeczenie banku, że udzieli nam kredytu pod warunkiem, że dopełnimy wymaganych przez bank formalności lub przedłożymy odpowiednie dokumenty.

Oprocentowanie kredytu - składa się na nie tzw. stopa bazowa i marża banku. Marża jest na ogół stała (od 4,5 do 6 procent), zmieniają się stopy bazowe liczone według stopy oprocentowania pożyczek udzielanych bankom przez NBP.