W atmosferze skandalu i wzajemnych animozji zakończył się w Olsztynie 28 Rajd Kormoran. Na mecie rajdu uczestnicy imprezy zamiast cieszyć się z osiągniętych sportowych wyników wzajemnie się oskarżali.

REKLAMA

Najpierw Leszek Kuzaj miał pretensje, że kibice Krzysztofa Hołowczyca podłożyli pod koła jego samochodu belkę. Dziś niemiła przygoda spotkała Tomasza Kuchara. Z powodu awarii auta Hołowczyca to on wyjechał pierwszy na trasę odcinka specjalnego.

Jednak po kilku kilometrach jego Toyota wpadła na środku drogi na dwa kamienie. Efekt to urwane zawieszenie i ogromna strata czasu. W konsekwencji na mecie rajdu zamiast wiwatów i gratulacji kierowcy mieli do siebie pretensje:

Rajd ostatecznie wygrał Leszek Kuzaj. Drugi był Krzysztof Hołowczyc, a trzeci Tomasz Kuchar.

foto Archiwum RMF

18:40