Sześciu na dziesięciu badanych deklaruje gotowość do ujawnienia wynagrodzenia i poznania pensji innych osób na podobnych stanowiskach. Jest jednak sporo obaw z tym związanych. "Pracownicy, którzy dowiedzą się, ile zarabiają ich koledzy i koleżanki, mogą natychmiast domagać się podwyżek" - komentuje Monika Banyś z firmy Personel Serwis. "Pojawiają się również pytania o to, czy atmosfera w zespole pozostanie taka sama" - dodaje.

REKLAMA

Coraz więcej Polaków popiera pomysł jawności płac - sześciu na dziesięciu badanych deklaruje, że chętnie ujawniłoby swoje wynagrodzenie i poznało pensje współpracowników na podobnych stanowiskach. Wynika to z najnowszego "Barometru Polskiego Rynku Pracy" przygotowanego przez firmę Personel Serwis.

Entuzjazm pracowników nie przekłada się jednak wprost na postawę pracodawców - tylko cztery na dziesięć firm deklaruje gotowość do większej przejrzystości w kwestiach płac.

Monika Banyś z firmy Personel Serwis zwraca uwagę, że choć jawność wynagrodzeń może sprzyjać budowaniu zaufania i poczucia równości w zespole, budzi sporo niepokoju, szczególnie wśród pracodawców.

Pracodawcy obawiają się, że pracownicy, którzy dowiedzą się, ile zarabiają ich koledzy i koleżanki, mogą natychmiast domagać się podwyżek. Pojawiają się również pytania o to, czy atmosfera w zespole pozostanie taka sama - komentuje.

Jawność wynagrodzeń wymaga edukacji

Z jednej strony jawność może ułatwić walkę z nierównościami płacowymi i dyskryminacją, z drugiej - niesie ryzyko napięć w zespołach. Obawy dotyczą potencjalnych konfliktów między pracownikami, którzy nagle zyskają dostęp do wrażliwych danych o wynagrodzeniach kolegów i koleżanek.

Kluczowe są tu więc edukacja, dialog i dostosowanie strategii do specyfiki danej firmy.

To jest coś, co może spowodować, że jawność nie będzie obowiązkiem, ale stanie się wartością dodaną dla pracodawców - podsumowuje Monika Banyś.

Temat pozostaje otwarty, a decyzje w tej sprawie będą z pewnością jednym z kluczowych wyzwań dla rynku pracy w najbliższym czasie.