Firma LU Polska zamyka fabrykę w Jarosławiu na Podkarpaciu. Zakład przestanie istnieć do końca przyszłego roku. A to oznacza utratę pracy dla ponad 460 osób. Firma zapewnia jednak, że zwolni ludzi w sposób cywilizowany – przygotowany już został program osłonowy.

REKLAMA

Firma zapewnia, że nie ma innego – niż zwolnienia – wyjścia. Nie chce jednak zostawić swych byłych pracowników „na lodzie”. Dlatego właśnie stworzony został program, który rzeczywiście wygląda bardzo profesjonalnie.

Firma będzie pomagać swoim byłym pracownikom w znalezieniu zatrudnienia; dla części zwolnionych oferuje możliwość zatrudnienia w swej drugiej fabryce w Płońsku; będzie pomagać w założeniu własnej działalności gospodarczej, a także ułatwi korzystanie ze świadczeń emerytalnych i przedemerytalnych.

Wszyscy pracownicy zostaną do tego objęci 12-miesięcznym programem osłonowym, potem dostaną odprawy w wysokości 9 pensji.

Jak na polskie warunki zwalniania, brzmi to wyjątkowo dobrze, ale jak na razie, jest to dopiero program. Poza tym trzeba też zadać pytanie, czy zwalniani będą umieli z takiej pomocy skorzystać.

Z pracownikami zakładu w Jarosławiu rozmawiał reporter RMF Piotr Stabryła. Posłuchaj:

19:55