Korupcja i upartyjnienie - to dwa główne problemy, z którymi boryka się polski samorząd. Czy zmiana ordynacji – tak, by wójtów i burmistrzów wybierano bezpośrednio, ukróci łapówkarstwo i czy zwiększy szanse na wyborczą wygraną tych lokalnych liderów, którzy nie podpierają się żadnym partyjnym szyldem?

REKLAMA

Główny problem, to odpowiedź na pytanie, kim jest burmistrz, czy wójt, a pytanie, jak go wybierać jest już problemem wtórnym. Zdaniem współtwórcy polskiej reformy samorządowej - profesora Jerzego Regulskiego, wprowadzenie wyborów bezpośrednich bez równoczesnej zmiany ustawy ustroju gminy, skończyłoby się dla nas fatalnie. Jego zdaniem korupcja i upartyjnienie samorządów nie wzrosłaby wtedy dwukrotnie, lecz dziesięciokrotnie. Gdyby wybory bezpośrednie wprowadzić jedynie w małych gminach, ryzyko byłoby mniejsze. Jednak zupełnie inaczej funkcjonowanie wspieranego przez partie i niepoddanego nadmiernej kontroli zwycięzcy wyborów bezpośrednich w dużym mieście. Obawom profesora Regulskiego wtórują inni eksperci z dziedziny samorządności. Posłuchajcie też relacji naszej reporterki – Barbary Górskiej.

18:20