Coraz więcej śmieci - alarmują hiszpańskie organizacje ekologiczne. Szacują one, że statystyczny Hiszpan produkuje co roku tonę odpadków, drugie tyle wytwarza przemysł. W Hiszpanii tymczasem brakuje zakładów utylizujących śmieci.

REKLAMA

Zdarza się, że firmy oczyszczające miasta muszą przewozić śmieci do zakładów utylizacyjnych nawet na odległość tysiąca kilometrów.

Największe problemy mają zakłady przemysłowe. Producenci mebli muszą jeździć z odpadkami do Walencji, gdzie istnieje jedyna w całej Hiszpanii przetwórnia. Fabryki części elektrycznych i elektronicznych wożą śmieci do Kraju Basków, a zakłady produkujące farby - do Galicji. Ci, których nie stać na transport – a jest ich zdaniem ekologów z roku na rok więcej – pozbywają się odpadków na nielegalnych wysypiskach.

Problemem są też śmieci wytwarzane w domach. Prawie połowa Hiszpanów wciąż nie dzieli odpadków. Żeby ich do tego zachęcić niektóre regiony wprowadziły mandaty za zanieczyszczanie środowiska. Najsurowsze kary wprowadzono na Majorce. Tam niesegregowanie śmieci kosztuje 50 euro.

23:50