Ponad 12 milionów złotych brakuje w kasie Gorzowa Wielkopolskiego na tegoroczne wypłaty dla nauczycieli. Miasto już w styczniu alarmowało, że pieniędzy przyznanych na ten cel z budżetu centralnego może nie wystarczyć do końca roku. Pojawiła się realna groźba, że dwa tysiące nauczycieli nie dostanie pieniędzy już w tym miesiącu.

REKLAMA

Naczelnik wydziału edukacji gorzowskiego Urzędu Miejskiego Adam Kozłowski zapewnia, że miasto nie dopuści do wstrzymania nauczycielskich wypłat. Jeżeli zajdzie konieczność trzeba będzie zaciągnąć kolejny kredyt. Będzie to już jednak trzecia pożyczka, jak± zaciągnęłoby miasto na wypłaty dla nauczycieli. Ciągle spłacane są raty za 8-milionowy kredyt sprzed dwóch lat i 7-milionowy sprzed roku. Powstaje więc pytanie, czy zaciągając kolejne pożyczki miasto nie brnie w ślepą uliczkę? Jedynym innym rozwiązaniem może być prywatyzacja miejskiego przedsiębiorstwa energetycznego. Ta jednak ciągle trwa i jest coraz mniej prawdopodobne, że pieniądze z prywatyzacji dotrą do urzędu przed kolejnym dniem wypłaty nauczycielskich pensji. Winą za brak pieniędzy na wypłaty dla nauczycieli władze Gorzowa obarczają Ministerstwo Edukacji Narodowej. Ich zdaniem MEN w niewłaściwy sposób obliczyło wysokość subwencji przeznaczonej na nauczycielskie pensje.

16:30