Około 700 metrów pod ziemią zginął wczoraj 32 letni górnik.

REKLAMA

Ciało mężczyzny znaleziono w chodniku dojazdowym do jednego z oddziałów kopalni. Górnik został przejechany przez jedną z ciężkich maszyn - poinformował sieć RMF Jerzy Pietraszek z KGHM Polska Miedź. Okoliczności wypadku bada specjalna komisja oraz Okręgowy Urząd Górniczy we Wrocławiu.

Wiadomości RMF FM 02:45