Ogłoszenie przez premiera Grecji referendum ws. przyjęcia pakietu pomocowego i programu drastycznych oszczędności było potężnym ciosem dla rynków finansowych w USA" zauważa "New York Times". Według dziennika, fala uderzeniowa z Grecji grozi walutom i globalnej gospodarce.

REKLAMA

Zapowiedziane przez premiera Jeorjosa Papandreu referendum, w sprawie przyjęcia drugiego pakietu pomocy dla Aten, uzgodnionego na szczycie strefy euro w zeszłym tygodniu, było jak "uderzenie młotem" dla rynków finansowych USA - napisał NYT na stronach internetowych. Amerykańskie giełdy zareagowały natychmiast spadkami. Reuters zaś przytacza dane ze światowych giełd, z których wynika, że wszystkie zareagowały na zapowiedź referendum w ten sam sposób.

Stawka jest niezwykle wysoka - pisze NYT. Jeśli Grecja nie sięgnie po pomoc, nie będzie w stanie spłacić swych kredytów i wyśle falę uderzeniową poprzez strefę euro i gospodarkę całego świata.

Reakcja amerykańskich giełd dowiodła ponownie, że jak wewnętrzne problemy nawet najmniejszych krajów UE mogą stworzyć problemy, które zagrażają nie tylko walucie, ale też nieuchronnie "powodują reperkusje o zasięgu globalnym" - pisze nowojorski dziennik.

W nocy polskiego czasu spadki notowano na giełdach azjatyckich, potem zareagowały giełdy w Europie.

Niepokój inwestorów wywołała nie tylko informacja o decyzji Papandreu, ale też bankructwo firmy maklerskiej MF Global Finance. Dla inwestorów los MF Global Finance, która posiadała znaczące inwestycje w europejskie papiery dłużne, był ponurym przypomnieniem, jak ryzykowne mogą być te obligacje.

Upadek MF Global ożywił obawy, że negatywny wpływ kryzysu strefy euro rozprzestrzenia się - powiedział agencji Reutera strateg firmy Mizuho Investors Securities Co. Masatoshi Sato, komentując niepokój i spadki na rynkach azjatyckich.

Istnieje ryzyko, że jeśli Grecy powiedzą +nie+ wysiłki na rzecz ratowania ich gospodarki wykoleją się - powiedział Reuterowi pragnący zachować anonimowość paryski trader. Zważywszy na to, że głosowanie będzie w styczniu, możemy się pożegnać z dobrą końcówką roku dla rynków, dodał rozmówca Reutera, który komentował nastroje na giełdach w Europie.

Dziś przed południem traciły giełdy w Paryżu, Frankfurcie, Londynie, Madrycie i Mediolanie. Giełda w Lizbonie straciła 3 proc. Najwięcej - 6,24 proc. - straciła giełda w Atenach. Spadły też notowania banków.

Jeśli Grecy nie przyjmą w plebiscycie pakietu pomocowego i planów drakońskich oszczędności ryzyko powtórzenia się scenariusza "a la Lehman Brothers bardzo wzrośnie" - tłumaczy agencji AFP ekonomista banku Berenberg Holger Schmieding. Oznacza to, że może powtórzyć się załamanie gospodarcze, które nastąpiło po upadku słynnego banku inwestycyjnego. Dzień jego bankructwa - 15 września 2008 - stał się już symboliczną datą początku globalnego kryzysu finansowego