Ponad 48,5 mld zł Polska może otrzymać od Unii Europejskiej w ramach funduszy strukturalnych. Nie oznacza to jednak, że z całą pewnością dostanie. W nieoficjalnym raporcie resortu gospodarki, eksperci alarmują, że jeśli ministerstwa - głównie infrastruktury - nie wezmą się do pracy, część unijnych funduszy przepadnie.

REKLAMA

Wicepremier, minister infrastruktury Marek Pol zapewnia, że na każdym posiedzeniu rząd sporo miejsca poświęca sprawom Unii, i jego zdaniem sam ten fakt powinien uspokajać. Zagrożenia, jeśli chodzi o wykorzystanie środków, nie ma - mówi Pol.

Według niego Polska zgłosiła już sporo projektów, a teraz trzeba jedynie dopełnić uciążliwych procedur, a wszystko będzie dobrze. Pol nie mówi jednak, że zanim dostaniemy pieniądze z Unii, sami musimy włożyć do unijnej kasy 12 mld złotych.

Skąd wziąć te pieniądze? Pol błyskawicznie znajduje odpowiedź i znów mówi o winietach, atakując wszystkich, którzy jego pomysłu nie poparli. Wynika więc z tego, że jeśli fundusze nie zostaną wykorzystane, będzie to wina wszystkich, ale oczywiście nie wicepremiera Pola.

Foto: Archiwum RMF

16:00