Państwo chce się dowiedzieć, z kim mieszkamy, poznać numer naszej komórki, a nawet adres mailowy – pisze dziś "Dziennik Gazeta Prawna". Do Systemu Rejestrów Państwowych (SRP), czyli bazy danych o Polakach, mają trafić cztery nowe kategorie informacji: paszportowe, baza uaktualnionych danych wyborców, baza bezpośrednich kontaktów do obywateli oraz informacje o faktycznym składzie gospodarstw domowych. Takie plany mają Ministerstwo Cyfryzacji i Centralny Ośrodek Informatyki.

REKLAMA

SRP to system, dzięki któremu w dowolnej gminie możemy złożyć wniosek o dowód osobisty, odebrać akt urodzenia, ślubu czy zgonu. Wcześniej trzeba było jechać do urzędu, który jest właściwy ze względu na nasze miejsce zameldowania. W założeniu system ma działać szerzej: docelowo numer PESEL oraz nazwisko mają wystarczyć urzędnikowi do obsługi obywatela w znacznie większej liczbie spraw.

Rozbudowa będzie polegać na dodaniu nowych funkcjonalności. Najważniejszą z nich będzie moduł rejestru dokumentów paszportowych. Chcemy też stworzyć specjalny spis kontaktów do obywateli - tłumaczy w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" dyrektor Centralnego Ośrodka Informatyki Monika Jakubiak.

Dodaje, że szczególnie projekt "Rodzina 500 plus" pokazał, iż w przypadku błędu we wniosku składanym online urzędnikom najłatwiej jest zadzwonić do obywatela i poprosić o poprawki, ewentualnie wysłać informację e-mailem.

Według planów COI i MC w nowym rejestrze kontaktów umieszczone będą takie dane, jak numer telefonu komórkowego, e-mail i adres zamieszkania obywatela. Te ostatnie zostaną zaciągnięte ze spisów wyborców z gmin.

Kolejnym elementem rozbudowy SRP ma być tzw. parentyzacja. Chodzi o spis gospodarstw domowych, ich liczebności i osób w nich funkcjonujących. Dziś nie mamy takich danych albo są one trudne do weryfikacji. A przecież są niezbędne przy wypłacaniu rozmaitych świadczeń społecznych. Tu skala wyłudzeń jest ogromna, a parentyzacja jest kluczowym elementem do uszczelnienia systemu - dodaje szefowa COI.

Wykonanie wszystkich tych zmian - jak zapowiada COI - to perspektywa trzech lat. Pieniądze mają pochodzić z dotacji w ramach Programu Operacyjnego Polska Cyfrowa. Resort cyfryzacji czeka na zielone światło od Komisji Europejskiej. Sposoby zbierania danych kontaktowych do ludzi i parentyzacji wciąż nie są ustalone. Brane są pod uwagę takie rozwiązania, jak pobranie numerów komórkowych (niezastrzeżonych) od telekomów, uzupełnianie bazy danymi pozostawianymi przez obywateli podczas wizyt w urzędach czy budowanie bazy całkiem od początku.

Cały artykuł pod tytułem ”Będzie się żyło jak w Big Brotherze” przeczytacie w „Dzienniku Gazecie Prawnej”.


(j.)