W 2025 roku odnotowano wyraźny spadek cen ropy naftowej - to najgorszy wynik od 2020 roku, kiedy świat zmagał się z pandemią Covid-19. Nadpodaż surowca i niepewność na rynkach sprawiają, że inwestorzy z niepokojem patrzą w przyszłość.

REKLAMA

  • W 2025 roku znacząco spadły ceny ropy naftowej, osiągając najniższy poziom od 2020 roku z powodu nadpodaży.
  • Analitycy prognozują utrzymanie nadwyżki surowca w 2026 roku, co może zniechęcić firmy do inwestycji w wydobycie.
  • Inwestorzy obserwują działania OPEC+ oraz sytuację geopolityczną, zwłaszcza w kontekście Wenezueli, Iranu i wojny w Ukrainie.
  • Więcej ważnych informacji z Polski i ze świata znajdziesz na stronie głównej RMF24.pl.

Maklerzy informują, że na ostatniej sesji w tym roku ceny ropy zmieniają się nieznacznie. Amerykańska ropa WTI (West Texas Intermediate) kosztuje około 58 dolarów za baryłkę, a europejska Brent (wydobywana głównie na Morzu Północnym) - nieco ponad 61 dolarów. W ciągu roku jej ceny spadły o prawie 20 procent.

Nadpodaż i obawy inwestorów

Analitycy zauważają, że ropa naftowa zalicza najmocniejszą roczną stratę od 2020 r., czyli początku pandemii Covid-19. Spadki cen to efekt rosnącej produkcji ropy przez kraje OPEC+ (sojusz 23 krajów, obejmujący członków OPEC, jak Arabia Saudyjska czy Irak, i 10 państw spoza OPEC, w tym Rosja) oraz innych dużych producentów, takich jak USA czy Brazylia.

Międzynarodowa Agencja Energetyczna (organizacja z siedzibą w Paryżu) prognozuje, że w 2026 roku na rynku będzie duża nadwyżka surowca. Nawet Sekretariat OPEC, zwykle optymistyczny, przewiduje nadpodaż.

Analitycy podkreślają, że długotrwałe niskie ceny ropy naftowej mogą zniechęcić firmy do inwestowania w wydobycie. To z kolei może doprowadzić do odbicia cen w kolejnych latach. Eksperci szacują, że ceny ropy mogą utrzymać się w przedziale 50-70 dolarów za baryłkę.

Kluczowe decyzje OPEC+ i sytuacja geopolityczna

W najbliższym czasie inwestorzy będą śledzić spotkanie krajów sojuszu OPEC+, które odbędzie się 4 stycznia w formie wideokonferencji.

Delegaci na spotkanie OPEC+ podają anonimowo, że grupa utrzyma swój plan wstrzymania się od dalszych podwyżek produkcji ropy naftowej w obliczu nasilających się dowodów na nadpodaż surowca na rynkach.

Uwaga rynku skupia się również na doniesieniach dotyczących napięć geopolitycznych związanych z Wenezuelą, Iranem i działaniami dotyczącymi zakończenia wojny Rosji z Ukrainą.