Weimar w Niemczech jest coraz bardziej zadłużonym miastem. Zaległości są już na tyle spore, że lokalne władze zdecydowały się zamknąć miejskie muzeum poświecone Republice Weimarskiej. Weimar nie jest jednak odosobnionym przypadkiem.

REKLAMA

Decyzja władz Weimaru to niewątpliwie szok dla miłośników sztuki i historii, ale jak twierdzi burmistrz, nie ma wyjścia - miasto zadłużyło się już na sumę 100 mln euro. Nie ma z czego spłacać długów, wobec tego zdecydowano się na cięcia. Miejskie muzeum kosztuje rocznie ok. 1 mln euro.

Takich przypadków zadłużania się niemieckich miast jest bardzo dużo. Liderem jest Berlin, który na minusie ma już 45 mld euro, a za 3 lata dług wzrośnie o kolejne 30 miliardów.

Dług rośnie, bo miasto nie spłaca odsetek od zaciąganych kredytów. Gdyby Berlin zechciał spłacać same odsetki, musiałby np. zamykać 6 teatrów lub oper i jedną uczelnię wyższą rocznie.

18:15