Jan Krzysztof Bielecki jest kandydatem na szefa Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju. Informację reporterów RMF FM potwierdził Narodowy Bank Polski. Kandydaturę Bieleckiego zgłosił prezes NBP Marek Belka. Jak ustalił reporter RMF FM Krzysztof Berenda, Bielecki mógłby objąć to stanowisko już w lipcu.

REKLAMA

Z informacji, jakie nasz reporter zdobył w źródłach rządowych wynika, że były szef rządu i były prezes banku Pekao SA, a obecnie przewodniczący Rady Gospodarczej przy premierze ma całkiem spore szanse w wyścigu do fotela szefa EBOiR. Podobno mamy w tej sprawie poparcie zagranicy.

Wszystko wyjaśni się już za dwa miesiące. Głosowanie odbędzie się w Londynie w dniach 18-19 maja 2012 - mówi Przemysław Kuk z Narodowego Banku Polskiego.

Polacy w EBOiR

Do tej pory najwyższą wśród Polaków funkcję w EBOiR pełniła obecna prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Do 2004 roku była wiceprezesem banku. Na kilkanaście miesięcy w EBOiR zaczepił się szef rządu z czasów PiS Kazimierz Marcinkiewicz. Przez kilka lat przedstawicielem Polski w Radzie Dyrektorów był też Tadeusz Syryjczyk.

Obecnie Polska ma w Europejskim Banku Odbudowy i Rozwoju jednego statutowego przedstawiciela. Jest nim Zbigniew Hockuba, były członek zarządu Narodowego Banku Polskiego.

Szara eminencja rządu

Jan Krzysztof Bielecki pracował już w EBOiR. Od listopada 1993 roku do września 2003 roku był tam polskim przedstawicielem. Po powrocie do kraju stanął na czele jednego z największych polskich banków - Pekao SA. Był jego prezesem przez siedem lat. Z Pekao SA odszedł w 2010 roku po - jak się nieoficjalnie mówi - konflikcie z włoskim właścicielem.

Od tego czasu jest szarą eminencją Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Jest głównym doradcą premiera Donalda Tuska. To on miał stać za planem zmian w rządzie po aferze hazardowej i to on miał być głównym architektem odsunięcia od władzy Grzegorza Schetyny.