Bank Gospodarstwa Krajowego obiecuje wyjaśnić, jak doszło do problemów z tegoroczną edycją Mieszkania Dla Młodych. Chodzi o rządowy program dopłat do kredytu hipotecznego. Przez pierwsze dwa dni tego roku można było składać o to wnioski. Reporter RMF FM alarmował, że wiele osób - mimo złożenia wniosku w terminie - zostało na lodzie, bo ich dokumenty nie zostały zarejestrowane na czas.

REKLAMA

W przesłanym do nas oświadczeniu Bank Gospodarstwa Krajowego zapewnia, że po zgłoszeniach zaczął wyjaśniać całą sytuację. Ruszyła seria spotkań z bankami komercyjnymi, za pośrednictwem których wnioski o dopłaty były składane.

Najważniejsza informacja dla poszkodowanych klientów jest taka, że sprawa nie została jeszcze zamknięta. Jeżeli okaże się, że zawiodły przeciążone państwowe systemy komputerowe, to możliwa jest pomoc dla kredytobiorców.

"W zależności od wyników analizy podejmiemy decyzję o dalszych krokach" - czytamy w oświadczeniu BGK. Szansa więc jest. Wyjaśnianie sprawy zapowiedziało także Ministerstwo Infrastruktury.

Oświadczenie Banku Gospodarstwa Krajowego

Ostatni nabór w programie „Mieszkanie dla młodych” wiązał się z ogromnym zainteresowaniem i kumulacją wniosków już w pierwszym dniu. Dla porównania - nabór rozpoczęty w styczniu 2017 r. trwał miesiąc, dopiero po takim czasie wyczerpał się limit przyznanych środków. Tym razem limit wyczerpał się w ciągu 2 dni.

Duże obciążenie systemu 2 stycznia spowodowało, że przez pewien czas przetwarzanie wniosków lub ich rejestracja były wydłużone. Pomimo tego, ponad połowa z 381 mln zł została zarezerwowana właśnie tego dnia. Byliśmy w stałym kontakcie z pracownikami banków kredytujących i jeszcze tego samego dnia usunęliśmy niedogodności. W systemie BGK nie było awarii, działał on nieprzerwanie przez cały okres naboru.

W ciągu 2 dni przyjęliśmy 12,7 tysięcy zgłoszeń, które wyczerpały dostępną pulę 381 mln zł. Ponadto 955 wniosków znajduje się na liście rezerwowej.

W reakcji na zgłoszenia klientów, podjęliśmy działania mające na celu wyjaśnienie sytuacji. Rozpoczęliśmy serię spotkań z bankami, w których klienci zgłaszali wątpliwości. Ustalamy fakty związane z działaniem systemu, zarówno od strony technicznej, jak i aktywności pracowników banków kredytujących. Jesteśmy również w kontakcie z Ministerstwem Infrastruktury.

W zależności od wyników analizy i zapisów ustawy z dnia 27 września 2013 r. o pomocy państwa w nabyciu pierwszego mieszkania przez młodych ludzi podejmiemy decyzję o dalszych krokach.

Rzecznik Finansowy chce wiedzieć, kto zawinił

Do państwowej instytucji Rzecznika Finansowego napływają już pierwsze skargi w sprawie problemów z programem Mieszkanie Dla Młodych. Rzecznik wysłał już nawet prośby o wyjaśnienia do wszystkich zainteresowanych banków. Chce też wiedzieć, kto zawinił: czy banki komercyjne czy komputery w państwowym Banku Gospodarstwa Krajowego.

Ministerstwo bada sprawę

Problemami przy naborze wniosków na rządowy program Mieszkanie Dla Młodych zajmie się także Ministerstwo Infrastruktury. Nadzorujący Mieszkanie Dla Młodych wiceminister infrastruktury Kazimierz Smoliński nie chce jednak powiedzieć, czy będą rekompensaty, jeżeli okaże się, że zawiniła państwowa instytucja. Dodaje, że na to za wcześnie. Tak samo za wcześnie jest, by stwierdzić czy resort poprosi Ministerstwo Finansów o dodatkowe pieniądze dla poszkodowanych w programie.

Bank Gospodarstwa Krajowego 2 stycznia uruchomił ostatnią transzę 381 mln zł na dopłaty do kredytów mieszkaniowych w ramach programu. Dwa dni później BGK wydał komunikat o wstrzymaniu przyjmowania wniosków. Program Mieszkanie dla Młodych zgodnie z ustawą kończy się w 2018 r.

(j.)