Bezrobocie w górę. W październiku wzrosło z 12,4 do 12,5 procent - podał Główny Urząd Statystyczny. A to oznacza, że w urzędach pracy zarejestrowało się prawie dwa miliony osób.

REKLAMA

Bezrobocie - niestety - do wiosny będzie rosło. Analitycy przewidują, że do końca roku dojdzie do 13 procent. Zwolnień trzeba spodziewać się zwłaszcza w rolnictwie i w budownictwie. Głównie przez sezonowość. Spore spustoszenie sieje także rekordowo wysoka fala bankructw w polskich firmach. Jak wynika z danych, 534 zakłady pracy zadeklarowały zwolnienie w najbliższym czasie 37,9 tys. pracowników, w tym 9,8 tys. osób - z sektora publicznego.

Mogło być gorzej

Warto jednak zwrócić uwagę na to, że bezrobocie - choć rośnie - to wolniej niż wskazywałyby na to pierwsze prognozy. A to dlatego, że Ministerstwo Finansów zwiększyło w tym roku wydatki na aktywizację osób bez pracy o pół miliarda złotych. Te pieniądze zostały przeznaczone głównie na staże, szkolenia i dofinansowanie zakładania własnych firm.

W październiku urzędy pracy dysponowały ofertami pracy dla 38 tys. osób.