Bezrobocie znów w górę. W lipcu bez pracy było już ponad 2 miliony 870 tysięcy osób. To o 0,8 procent więcej niż w czerwcu. Według szacunków Głównego Urzędu Statystycznego stopa bezrobocia wynosi teraz 15,9 procent. Dla porównania, w czerwcu była ona niższa o jedną dziesiątą procenta.

REKLAMA

Budżetowe spory wokół wielkiej 90 miliardowej dziury. Ministrowie tną - na razie na papierze - budżety swoich ministerstw. Ale zdaniem Ministerstwa Finansów proponowane oszczędności wciąż są zbyt małe, by sfinansować deficyt. Czyżby więc nadal groziła nam budżetowa zadyszka? Wczoraj kondycję Polski i Polaków przedstawił Główny Urząd Statystyczny. I okazało się, że nie jest ona najlepsza. Według wiceszefa GUS, Janusza Witkowskiego nie ma na razie powodów do większego optymizmu. W lipcu zwiększyła się – i tak już olbrzymia – armia bezrobotnych. "Zwiększyła się ona tym razem o ponad 22 tysiące. To oznacza, że w końcu lipca liczba bezrobotnych wyniosła 2 miliony 870 tysięcy” – powiedział Witkowski. Co jednak najbardziej przerażające, aż 81 procent spośród nich nie ma prawa do zasiłku. W zapaści pogrąża się budownictwo, zmian na lepsze nie ma też w przemyśle i handlu, gdzie sytuacja – wg GUS – wciąż jest bardzo zła. Jest jednak i jedna dobra wiadomość: spada inflacja. „Mieliśmy drugi miesiąc deflacji czyli spadku cen towarów i usług. W ubiegłym roku tak nie było” – mówił szef GUS-u. Mimo to Janusz Witkowski nie jest przesadnym optymistą. Przyznaje, że jest szansa na poprawę tej ciężkiej sytuacji, ale zaznacza, że nie ma mowy o spektakularnych zmianach. Jeśli jakieś zmiany rzeczywiście nastąpią, to będzie można o tym powiedzieć dopiero pod koniec trzeciego kwartału.

foto RMF

09:15