Ratownicy prowadzący akcję w masywie Ciemniaka znaleźli jednego z zaginionych taterników. Niestety nie żyje. Trwają poszukiwania kolejnych trzech grotołazów z Nowego Sącza, którzy nie wrócili z wyprawy do Jaskini Małej.

REKLAMA

Wszystko wskazuje na to, że grotołazi zostali przysypani lawiną w trakcie podejścia pod otwór jaskini. Jak mówią doświadczeni ratownicy, taternicy wybrali sobie bardzo złą trasę marszu, niebezpieczną właśnie ze względu na zagrożenie lawinowe.

Na lawinisku pracuje kilkudziesięciu ratowników, wspieranych przez cztery psy lawinowe. Na pokładzie samolotu Mi 17 przylecieli także słowaccy ratownicy z 9 psami. Niestety nie ma już praktyczne szans, by ktoś przysypany przez lawinę tak długo mógł przeżyć. Zasypanych wykopywano po kilkudziesięciu minutach a nie po kilku godzinach. Nie wiadomo nawet czy lawina nie zeszłą jeszcze wczoraj – wtedy szanse byłyby jeszcze mniejsze.

Akcją dowodzi sam naczelnik TOPR Jan Krzysztof: Dostałem informację, że zostało

znaleziono jedno ciało w lawinisku w Małej Świstówce w Dolinie Miętusiej. Trwają ustalenia czy pozostali także są w lawinie, czy też są w trakcie schodzenia. Jak na razie nie mamy żadnych dodatkowych informacji na ten temat.

Od strony doliny, w kierunku lawiniska, podchodzi też kilku kolejnych toprowców. Mają nadzieję, że po drodze spotkają któregoś z grotołazów.

14:05