W sejmowych kręgach SLD zrodził się pomysł, by policjanci nie mieli prawa karać posłów mandatami za wykroczenia drogowe. Mogliby jedynie sprawdzić samochód i sporządzić notatkę służbową. By pociągnąć posła do odpowiedzialności, policja musiałaby zwrócić się do Sejmu z prośbą o uchylenie immunitetu.

REKLAMA

To na razie jedynie pomysł, ale już w fazie wstępnej wzbudza wiele - wydaje się, że uzasadnionych - kontrowersji. Sprzeciwiają mu się nawet niektórzy członkowie SLD: Będę ich namawiał, żeby się nie wygłupiali - mówi minister spraw wewnętrznych i administracji Krzysztof Janik.

Opozycja nie pozostawia suchej nitki na tej absurdalnej idei. Pomysł oczywiście jest pod względem moralnym, obyczajowym, estetycznym i etycznym całkowicie idiotyczny - mówi jeden z opozycyjnych posłów. Jeśli to prawda, to jest to kolejny dowód na upadek obyczaju i rozumu - dodaje inny.

A co o tym księżycowym pomyśle sądzą zwykli Polacy - ich opinii wysłuchał zielonogórski reporter RMF Michał Szpak. Posłuchaj relacji:

Foto: RMF

05:50