Związkowcy z KGHM-u mają podjąć dzisiaj decyzję o formie protestu przeciwko sprzedaży dziesięciu procent akcji spółki. Tydzień temu związkowcy przeprowadzili dwugodzinny strajk ostrzegawczy. Wtedy odgrażali się strajkiem generalnym. Teraz ich plany nie są już takie kategoryczne.

Jak ognia unikają oni słów: strajk generalny. Teraz mówią o tym, że ich działania muszą być przemyślane, że nie będą działali pod presją rządu. W planach są więc najpierw rozmowy, potem referendum wśród załogi, a dopiero na samym końcu ewentualny strajk generalny.

W dzisiejszych rozmowach nie będą uczestniczyli przedstawiciele największego związku zawodowego „Solidarności „. Nic o takim spotkaniu nie wiemy - powiedział reporterce RMF FM Józef Czyczerski z „Solidarności”. Ten związek na swoich stronach internetowych opublikuje list otwarty do premiera Tuska i wicepremiera Schetyny.

Związkowcy protestują w nim przeciwko niszczeniu wizerunku firmy jakiego się mieli dopuścić politycy, którzy w mediach mówili, że miedziowym kombinatem rządzą związki zawodowe. To jest spółka notowana na giełdach, a nie dziki zachód, politycy nie mogą się tak wypowiadać o poważnym przedsiębiorstwie - czytamy w liście związkowców.