„Patrząc na to, jak w oparciu o nowy system informatyczny Państwowa Komisja Wyborcza liczyła głosy w wyborach samorządowych, aż strach pomyśleć o emerytach, którzy za parę miesięcy dostana waloryzację na nowych zasadach” – pisze „Fakt”. Podkreśla, że obecny system komputerowy ZUS nie jest w stanie obliczyć kwotowo-procentowych podwyżek. Za nowy moduł do tego celu Zakład Ubezpieczeń Społecznych zapłaci ok. 5,7 miliona złotych.

Jak przypomina "Fakt", dzięki zmianom w przepisach najniższa waloryzacja wyniesie 36 zł brutto (ok. 29 zł na rękę). W przyszłym roku z budżetu pójdzie na nią ok. 3,7 mld zł. "By sprawnie i szybko wyliczyć podwyżki wszystkim emerytom i rencistom, ZUS musi zamówić specjalny moduł do systemu komputerowego. Urzędnicy chcą wydać na niego nawet 5,7 mln zł! Do tej pory budowa Kompleksowego Systemu Informatycznego pochłonęła już 3 mld zł. Od początku roku na utrzymanie systemu ZUS wydał zaś 97 mln zł" - wylicza tabloid.

We wtorkowym "Fakcie" także:

- Jak można w Polsce sfałszować wybory

- Syn byłego prezydenta starł się z anarchistami

- Tusk kupił żonie auto na prąd