Reklamy na znanych i starych budynkach, pomnikach itp. już nikogo nie dziwią. Nie dziwią dopóki, pieniądze z nich uzyskiwane są przeznaczane na remont zabytków. W Gdańsku jednak dzieje się inaczej.

Gdańsk jest poruszony zarabianiem na swoich zabytkach. Jeden z nich, notabene zabytek klasy zerowej i wizytówka Starego Gdańska, czyli Zielona Brama jest przysłonięta olbrzymią reklamą piwa. Uzyskane w ten sposób pieniądze nie są, jakby się wydawało przeznaczane na jej remont, ale na działalność Fundacji Agencji Rozwoju Regionalnego, która użytkuje budynek. W rozmowie z siecią RMF marszałek województwa pomorskiego Jan Zarembski, właściciel Zielonej Bramy, zapowiedział wyciągnięcie konsekwencji wobec osób, które dopuściły do tego rodzaju praktyk. Reklama jednak najprawdopodobniej nie zostanie zdjęta, bo prezes Agencji Rozwoju Regionalnego nie widzi nic złego w tym, że reklama zasłania zbytek. Poza tym Agencję z firma produkującą piwo wiąże umowa. Urząd marszałkowski, mimo, że jest właścicielem Zielonej Bramy nie ma możliwości prawnych, by zdjąć billboard. Marszałek województwa, zapowiedział jednak konkretne działania. Na najbliższym posiedzeniu rady zaleci kontrolę wszystkich działań Fundacji. Będzie to miało na celu ustalenie, gdzie i do kogo trafiają pieniądze.

Foto: Robert Gusta RMF FM Trójmiasto

15:50