Jeden dzień wolny kosztuje naszą gospodarkę 5 miliardów złotych. Mimo to ekonomiści namawiają Polaków do wypoczynku. Tym bardziej, że z sondażu IBOR wynika, że co trzeci Polak spędza w pracy do 12 godzin dziennie.

Nie dajmy się zwariować - apelują ekonomiści i namawiają Polaków, żeby wykorzystywali długi majowy weekend na wypoczynek. Bo jak przekonują, wypoczęty pracownik jest o wiele bardziej wydajny.

Poza tym nie wszyscy mogą lub chcą wziąć wolne - długi weekend to dla wielu okres finansowych żniw. Najbardziej zarabia branża turystyczna: hotele, pensjonaty, przewoźnicy, restauracje. Ci przedsiębiorcy odpoczną dopiero, kiedy większość Polaków 7 maja wróci do pracy. Piece martenowskie nie będą wygaszone, stacje benzynowe, straż pożarna, policja będą działać. Wiele osób dzięki temu wyjedzie, odpocznie, może stęskni się za pracą. Wyciągajmy z tego dobre wnioski - mówi Zbigniew Żurek, wiceprezes Business Centre Club.

Po powrocie z majowego wypoczynku powinniśmy więc pracować wydajniej. Wiceszef BCC obawia się jedynie o urzędy i instytucje państwowe. Zdaniem eksperta ich załoga zazwyczaj powoli wraca do swoich obowiązków.

Zapracowani Polacy

Z sondażu Instytutu Badań Opinii RMF wynika, że nieco ponad połowa pracujących osób (56%) poświęca na pracę od 7 do 9 godzin dziennie. I taką właśnie liczbę godzin pracy wymarzyło sobie 69% Polaków. 32% osób spędza w pracy od 10 do 12 godzin dziennie. Taka długość czasu pracy cieszy się znacznie mniejszym powodzeniem - tylko 9% osób chciałoby tyle pracować. Sporadycznie zdarzały się także deklaracje pracy ponad 12 godzin dziennie (3%). Takie długie godziny nie przypadły Polakom do gustu - tylko 1% osób chciałoby tyle pracować.

Okazuje się, że 74% z nas lubi swoją pracę, w tym 39% twierdzi, że lubi ją nawet bardzo. Wydawałoby się, że w narzekaniu jesteśmy silni, tymczasem narzekających na pracę jest bardzo mało (6%), a tych bardzo narzekających jeszcze mniej - tylko 2%.