Jeśli wybieracie się na wakacje do Grecji, to musicie przygotować się, że będzie drożej niż w ubiegłym roku. Wszystko z powodu kryzysu i bankructwa tego kraju. Pamiętajmy jednak, że taniej jest na wyspach niż w kontynentalnej części kraju.

Nie można powiedzieć, żeby w Grecji cokolwiek staniało, chociaż inna będzie cena filiżanki kawy w Atenach, a inne ceny będą w małych miejscowościach - mówi Ewa Flis, radca polskiej ambasady w Atenach.

Sam koszt wycieczki, czyli cena którą zapłacimy w biurze podróży, może być podobny do zeszłorocznego. W poprzednie wakacje euro kosztowało cztery złote i prawie dwadzieścia groszy, dziś to niewiele ponad trzy złote i dziewięćdziesiąt groszy.

Ambasada szacuje, że w zeszłym roku do Grecji przyjechało 380 tysięcy polskich turystów. W tym roku ma być ich więcej.