Szczecin nie chce poznańskich tramwajów z Fabryki Pojazdów Szynowych. I to mimo że spółka - należąca do zakładów Cegielskiego - znalazła się w ścisłym finale przetargu.

Nie chcemy kupować kota w worku za 40 mln zł - tłumaczy prezes spółki Tramwaje Szczecińskie Krystian Wawrzyniak. Cegielski nie dość, że wyprodukował jeden tramwaj - i to prototyp - z udziałem niskiej podłogi 67 procent, to nie ma zupełnie doświadczenia w obniżeniu tej podłogi w stu procentach - podkreśla.

Zależna od Cegielskiego spółka FPS poszukała więc wsparcia w sądzie i je znalazła - sąd uznał, że do budowy niskopodłogowych tramwajów doświadczenie jest niepotrzebne. Zamawiający nie zamierza jednak składać broni. Do sądu trafił już wniosek o wykluczenie z przetargu oferenta z powodu niedostatecznych gwarancji finansowych. Posłuchaj relacji reportera RMF FM Grzegorza Hatylaka: