Mieszkańcy Trzebini chcą wspomóc protestujących górników z kopalni
Siersza, grożą zablokowaniem autostrady A 4 z Katowic do
Krakowa. Kopalnia to jedyny duży zakład w mieście, ludzie nie
wyobrażają sobie co będzie, gdy go zabraknie.
Wczoraj natomiast część związkowców z kopalni Siersza przerwała
protest. Na powieszchnię wyjechali wszyscy górnicy związani z
Solidarnością, na dole jednak wciąż protestuje 15 osób. Nie są
pewni decyzji Zarządu Nadwiślańskiej Spółki Węglowej o utworzeniu nowej
spółki z Kopalni i Elektrowni Siersza. Chcą by przyszłość pracowników
zagwarantowali dodatkowo ministrowie: gospodarki i skarbu.
Nadal dwóch związkowców okupuje sziedzibę zarządu nadwiślańskiej spółki
w Tychach. Zostaną tam aż do momentu otrzymania gwarancji,że kopalnia
nie zostanie zlikwidowana.