Będzie kara za blokady? Szczeciński Urząd Morski chce ukarać trzech kapitanów promów ze Świnoujścia, które w zeszłym tygodniu blokowały tor wodny Szczecin- Świnoujście.

Promy zagrodziły dostęp do szczecińskiego portu w ramach protestu przygranicznych handlarzy, którzy sprzeciwiali się zamknięciu pieszego przejścia granicznego Świnoujście- Albeck. Już w czasie blokady, wice-wojewoda zachodniopomorski Grzegorz Jankowski, zapowiadał sankcje wobec kapitanów: „Chcę przede wszystkim uprzedzić osobę, która kieruje tą jednostką, kapitana, że może go spotkać bardzo dotkliwa kara pieniężna – jest ona związana z przepisami portowymi”. Urząd Morski w Szczecinie nie wycenił jeszcze strat powstałych z powodu unieruchomienia 24 statków i zaniechania rozładunków. Wiadomo jednak, jakie kary mają zapłacić kapitanowie. Kara grzywny, według przepisów, wynosi dwudziestokrotność średniego wynagrodzenia w gospodarce za ubiegły rok. A więc 20 razy średnia to jest 25 tysięcy maksymalnie. Protestujący zapowiedzieli, że nie dopuszczą do ukarania kapitanów. "Jesteśmy im winni obronę"- podkreślają. Między innymi dlatego przebywają dalej na promie. „’Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego’ – tego nie odpuścimy, tym bardziej, że rząd tę decyzję zmieniając przyznał się do pewnego błędu. Miało być na trzy miesiące, a okazało się, że za kilka dni granica jest otwierana. A trudno, żeby kapitanowie odpowiadali za błąd rządu" - powiedział radny ze Świnoujścia, Stanisław Możejko.

Piesze przejście graniczne Świniujście-Albek ma zostać otwarte w nocy piątku na sobotę. W tej chwili na terminalu są montowane dodatkowe zabezpieczenia sanitarne.

Foto RMF FM

06:35