Katastrofa w Japonii wywołała we wtorek gwałtowną wyprzedaż na tokijskim parkiecie i głębokie przeceny na giełdach europejskich. Amerykańskie indeksy również straciły, jednak inwestorom na Wall Street nie udzieliła się panika. Główne średnie giełdowe zaczęły dzień zdecydowanie pod kreską, na początku sesji spadały o ponad 2 proc., ale potem zaczęły odrabiać część strat.

Sprzyjał temu wydźwięk komentarza Federal Open Market Comitee do decyzji o pozostawieniu poziomu stóp procentowych na dotychczasowym, rekordowo niskim poziomie. Przedstawiciele FOMC po raz kolejny pozytywnie wypowiedzieli się o perspektywach największej światowej gospodarki. Optymistyczny ton nie był zaskoczeniem, ale i tak dodał kupującym odwagi. Ostatecznie Dow Jones Industrial Average zniżkował o 1,2 proc. do poziomu 11855 punktów, S&P 500 spadł o 1,1 proc i zakończył dzień na poziomie 1282 punktów, a Nasdaq 100 zamknął sesję 1,4 proc. pod kreską, na poziomie 2260 punktów. W Tokio inwestorzy odreagowywali wtorkową paniczną przecenę. Nikkei 225 wzrósł na środowej sesji o 5,7 proc. w okolice 9100 punktów. Ciemne chmury wciąż kłębią się nad Japonią - nowe informacje napływające z Japonii mówią o rosnącym skażeniu radioaktywnym, a groźba awarii kolejnych reaktorów wciąż nie została zażegnana. Według pierwszych szacunków straty mogą wynieść 186 miliardów dolarów. Australijski indeks S&P ASX 200 przerwał fatalną serię pięciu spadkowych sesji podczas której stracił blisko 6 proc. W środę została obroniona linia trendu wzrostowego poprowadzona od dołków z lipca 2009 roku. Indeks australijskich blue chipów wzrósł o 0,7 proc. 4560 punktów. Najmocniej zyskiwały przecenione w ostatnich dniach spółki z branży surowcowej. Na plusie dzień zakończyły również indeksy w Szanghaju i Hong Kongu. Hang Seng zyskał 0,1 proc. i zamknął sesję na poziomie 22701 punktów. Shanghai Composite zwyżkował o proc. 1,2 proc. w okolice 2930 punktów. Na rynkach europejskich panowały mieszane nastroje. Kilkanaście minut po rozpoczęciu notowań DAX zyskiwał około 1,1 proc. i był na poziomie 6720 punktów. CAC 40 zyskiwał 0,3 i zbliżał się do poziomu 4800 punktów. Minimalnie pod kreską był natomiast londyński FTSE 100, który znajdował się kilka punktów poniżej poziomu 5700 punktów. Na warszawskim parkiecie indeksy kolejny tydzień poruszają się w trendzie bocznym. WIG 20 na początku środowej sesji był na 0,3 - proc. minusie i znajdował się na poziomie 2740 punktów. Indeks szerokiego rynku spadał zaledwie o 0,1 proc. i znajdował się w pobliżu poziomu 47400 punktów.

Sporządził:

Bartosz Sawicki

Departament Analiz

DM TMS Brokers S.A.