Związkowcy skarbówki usłyszeli, że w 2021 r. urzędnicy pożegnają się z premiami. To dopiero początek możliwych cięć płac i zatrudnienia - pisze "Puls Biznesu".

Magdalena Rzeczkowska, szefowa Krajowej Administracji Skarbowej (KAS), i wiceminister finansów, spotkała się z przedstawicielami tzw. komitetu protestacyjnego związków zawodowych. Związkowcy prosili o spotkanie z ministrem Tadeuszem Kościńskim najpóźniej 10 września, lecz ma do niego dojść dopiero pod koniec miesiąca - informuje "Puls Biznesu".

Jak pisze "PB", komitet protestacyjny, w skład którego wchodzą przedstawiciele największych organizacji związkowych, domagał się od kierownictwa Ministerstwa Finansów konkretnych informacji na temat zapowiedzianych redukcji zatrudnienia i zarobków w skarbówce.

Minister Rzeczkowska na spotkaniu poinformowała nas, że w przyszłym roku pracownicy nie będą dostawać premii kwartalnych. Byłby to duży ubytek w dochodach osób uprawnionych do premii, bo obecnie taka premia wynosi kilkaset złotych, a nawet 1 tys. zł brutto na kwartał. Zamrożony ma też być jakikolwiek wzrost wynagrodzeń. To bardzo złe decyzje szefostwa MF, których efektem może być demotywacja do pracy - mówi cytowany przez "PB" Dominik Lach, przewodniczący NSZZ Solidarność Pracowników Administracji Podatkowej na Śląsku.

Jak mówi Lach, "usłyszeliśmy, że konieczne są oszczędności, a winny jest wielki deficyt budżetowy".