30 kwietnia to ostatni moment, aby złożyć deklarację podatkową. Ci, którzy tego nie zrobili, decydując się, że rozliczy ich automatycznie usługa Twój e-PIT, mogą się narazić na konsekwencje.

Rośnie popularność rozliczeń przez internet. Dodatkowo miała nas do tego zachęcić nowa usługa Twój e-PIT. Choć miała być powszechna, wielu nie może z niej skorzystać. Np. osoby, które za rok 2017 nie miały ani nadpłaty, ani niedopłaty podatku, nie mogą zalogować się do panelu, gdzie użytkownik musi podać jedną z tych kwot (inną niż 0 zł).

Rozwiązaniem sytuacji jest zalogowanie przy użyciu darmowego Profilu Zaufanego, jednak nie wszyscy chcą lub potrafią z tego skorzystać. Występują także sytuacje, w których trzeba rozliczyć inne zeznanie niż PIT-37 i PIT-38. W efekcie ponad 60% wszystkich złożonych do tej pory e-deklaracji, podatnicy musieli rozliczyć, korzystając z innych rozwiązań niż Twój e-PIT.

Po 30 kwietnia nasz PIT zostanie automatycznie rozliczony w formie zaproponowanej przez Urząd Skarbowy.

Z usługi Twój e-PIT nie skorzystamy, gdy:


 - rozliczamy PIT pierwszy raz;

- prowadzimy działalność gospodarczą lub rozliczamy przychody z wynajmu;

- rozliczamy więcej niż jeden PIT-11 i jest ryzyko przekroczenia łącznego limitu kosztów uzyskania przychodów;

- rozliczamy się ze współmałżonkiem składającym inną deklarację niż PIT-37;

- uzyskujemy koszty podwyższone z powodu zamieszkania w innej miejscowości niż pracujemy;

- korzystamy z ulg innych niż te, o których prawnie wiadomo (np. prorodzinnej, rehabilitacyjnej, abolicyjnej, internetowej, z tytułu opłacania składek na IKZE, budowlanej albo z tytułu darowizn);

- uwzględniamy 50% koszty autorskie pochodzące z branż uprawnionych do podwyższonych kosztów;

- posiadaliśmy w 2018 dochody zagraniczne.