Budżet państwa znów ma problemy - ostatnie dane pokazują, że deficyt wynosi już blisko 23 miliardy złotych. To niemal połowa planu na cały rok. Jednak ani deficyt, ani słabe wyniki prywatyzacji nie martwią ministra finansów Jacka Rostowskiego.

Dziura w państwowej kasie ma być łatana między innymi wpływami z prywatyzacji. A to niestety nie będzie łatwe. Ostatnio nie udało się bowiem sprzedać kilku spółek chemicznych.

Minister finansów Jacek Rostowski nie widzi jednak w tym problemu. Ministerstwo Skarbu Państwa słusznie zdecydowało, że będzie prywatyzowało, ale za cenę adekwatną - twierdzi Rostowski.

Istnieje także ryzyko, że w związku z wyłożeniem na ratowanie zadłużonych państw 750 miliardów euro Unia Europejska może ograniczyć dotacje dla Polski. Według ministra nie można jednak było zrobić inaczej i trzeba było ryzykować. Trudno sobie wyobrazić rozpad strefy euro, bez późniejszego rozpadu nawet całej Unii Europejskiej. A jak nie będzie Unii, to dotacji na pewno nie będzie - twierdzi Jacek Rostowski.