Przez ostatnie kilkanaście dni oczy inwestorów skupione były na kryzysie zadłużenia w peryferyjnych państwach strefy euro, a w szczególności w Grecji. Przełożyło się to na kapryśne nastroje amerykańskich inwestorów i spadki na giełdach europejskich.

Na Starym Kontynencie wśród indeksów, które najwięcej straciły na przestrzeni ubiegłego tygodnia znalazły się średnie giełdowe z państw znajdujących się na dwóch biegunach biorąc pod uwagę rolę, którą przyszło im odgrywać w ostatniej odsłonie greckich problemów . O 1,8 proc. zniżkował frankfurcki DAX, a o 2,5 proc. ateński ASE. Drugi z tych indeksów znajduje się obecnie najniżej od ponad dekady. Pierwszy zbliża się do ważnych poziomów powiązanych z oporami z początku kwietnia, a dodatkowo średnioterminową średnią ruchomą i zniesieniem 38,2 proc. ruchu wzrostowego z okresu marzec - maj.

Państwa PIIGS także w tym tygodniu będą w centrum uwagi inwestorów. Wyrazem rosnącej niepewności na rynku są rosnące rentowności obligacji Grecji a malejące niemieckich i amerykańskich. Mimo umocnienia W piątek indeks VIX uznawany na dobry miernik awersji do ryzyka wzrósł aż o 12 proc., ale wciąż znajduje się dość niskim poziomie. Cena uncji złota również powróciła powyżej poziomu 1500 dolarów. Nowy tydzień na rynkach europejskich rozpoczął się od kontynuacji piątkowych przecen. DAX na początku poniedziałkowej sesji DAX zniżkował o 1,5 proc. i znajdował się na poziomie 7160 punktów. Warszawski indeks blue chipów rozpoczął notowania pod kluczowym poziomem 2800 - czyli górnym ograniczeniem konsolidacji, w której poruszał się przez kilka miesięcy do marca tego roku. Tuż po rozpoczęci sesji WIG 20 tracił 1,2 proc. i znajdował się na poziomie 2795 punktów.

W nowy tydzień indeks S&P 500 wchodzi w kluczowym położeniu. Znajduje się bowiem na poziomie 1333 punktów i testuje 45 - sesyjną średnią kroczącą, znajduje się także w okolicy oporów z marca i kwietnia. Sprawdzianem siły popytu okaże się zapewne konfrontacja z linią trendu wzrostowego poprowadzoną od minimów z przełomu sierpnia i września ubiegłego roku, w której pobliżu przebiega także poziom 38,2 proc. zniesienia fali wzrostowej z wiosny tego roku. Siła ewentualnego odbicia od ważnych poziomów będzie najlepszym odzwierciedleniem nastroju inwestorów. Ostatnie dni przyniosły też wzrost pesymizmu w postrzeganiu perspektyw amerykańskiej gospodarki. W tym tygodniu poznamy ważne dane, które mogłyby rozwiać te obawy i dać sygnał kupującym do wzmożonej aktywności.

Bartosz Sawicki

Departament Analiz

DM TMS Brokers S.A.