Od lat zakupy dokonywane przez cudzoziemców na polskim rynku nieruchomości utrzymują się na podobnym, niewysokim poziomie - oceniają analitycy rynku. Ich zdaniem, cudzoziemcy nie kupują lokali w Polsce, bo atrakcyjniejsze są dla nich nieruchomości w ciepłych krajach europejskich, np. w Hiszpanii.

Z danych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych wynika, że w ubiegłym roku wydano 309 zezwoleń na nabycie przez cudzoziemców ziemi. Większość z nich dotyczyła nieruchomości rolnych i leśnych. Na zakup lokali mieszkalnych i użytkowych wydano jedynie 71 zezwoleń.

Liczba nieruchomości nabywanych przez cudzoziemców raczej się nie zwiększa. Generalnie nigdy nie kupowali oni wielu nieruchomości, może z wyjątkiem zakupów mieszkań w okresie 2005-2007 - stwierdził prezes zarządu CEE Property Group Paweł Grząbka. Dodał, że w tamtym czasie indywidualni inwestorzy zagraniczni byli aktywni na polskim rynku i kupowali mieszkania z nadzieją na wzrost ich wartości.

W okresie boomu na rynku nieruchomości zdarzało się, że nabywca z zagranicy kupował 10, a nawet 30 mieszkań, głównie w celach spekulacyjnych - powiedział dyrektor generalny Polskiego Związku Firm Deweloperskich Jacek Bielecki. Szybko rosnące ceny i niespotykany w innych krajach UE popyt pozwalały mieć nadzieję na duży zysk w krótkim czasie. Niektórym to się udało, lecz wielu zostało z mieszkaniami, które trudno było sprzedać z zyskiem- dodał.

Analitycy podkreślają, że wbrew wcześniejszym obawom, po wejściu Polski do UE nie było masowego wykupu nieruchomości przez obcokrajowców.