Dziś kończy się dwudniowy szczyt przywódców Unii Europejskiej, który w większości poświęcony był problemowi Grecji. W założeniu politycy mieli dojść do porozumienia w sprawie ostatecznych ustaleń co do programu pomocowego dla Aten. Tymczasem nie usłyszeliśmy praktycznie niczego nowego, większość komunikatów płynących z Brukseli to nawoływania do szybkiego rozwiązania problemu fiskalnego. Przyszłość Grecji nadal jest niepewna, co prowokuje mieszkańców tego kraju do protestów, podczas których stanowczo okazujš niechęć do reform i programu oszczędnościowego.

Rząd Papandreu znajduje się miedzy młotem a kowadłem, z jednej strony mając unijne instytucje wymagające dalszych cięć, prywatyzacji i reform, a z drugiej niezadowolonych Greków, stanowczo się temu opierających. Parlament ma czas już tylko do końca czerwca, aby uchwalić program oszczędnościowy o wartości 28 mld euro. Przegłosowanie tego pakietu otworzy Atenom drzwi do wypłaty piątej, wartej 12 mld EUR, transzy pomocy finansowej i jest warunkiem rozpoczęcia prac nad nowym pakietem pomocowym. Jest jednak bardzo możliwe, że w takim przypadku strajki i protesty w kraju mogą się nasilić. Na rosnącej awersji do ryzyka stale korzysta frank, który po ustanowieniu wczoraj nowego rekordu względem euro, dziś utrzymywał się w jego okolicach. O godzinie 16.00 kurs EUR/CHF wynosił 1,1880, traciła też para EUR/USD wędrując do poziomu 1,4190.

Frank szwajcarski pozostaje silny w stosunku do złotego. Na parze CHF/PLN także padł wczoraj rekord, a dziś kurs utrzymywał się w przedziale 3,3315-3,3670. Trudno oczekiwać, by w obliczu napływających z Grecji wieści szwajcarska waluta zaczęła tracić na wartości, dlatego w perspektywie jest utrzymanie obecnych poziomów, a nawet dalszy kierunek wzrostowy. Kurs złotego względem euro utrzymuje się poniżej czterech złotych i w ostatniej godzinie sesji europejskiej wynosił on 3,9890. Polska waluta traciła dziś do dolara, kilkukrotnie próbując przebić się powyżej poziomu 2,8165. Przyszłotygodniowy kalendarz makroekonomiczny jest ubogi w dane z naszego kraju, stąd rodzimi inwestorzy ponownie będą w większości skupiać się na danych ze strefy euro i zza oceanu.

Sporządził:

Przemysław Gerschmann

Departament Analiz

DM TMS Brokers S.A.