Warszawska giełda na czerwono. Około godziny 10 we wtorek indeks WIG20 tracił jeden procent. Na minusie były przede wszystkim spółki handlowe, które mogą ucierpieć z powodu ogłoszonych wczoraj wieczorem założeń nowego podatku sklepowego.

We wtorek przed południem na warszawskim parkiecie traciły też spółki paliwowe. Straty sięgały półtora procent. Chodzi o akcje Orlenu i Lotosu.

Nowy podatek sklepowy sprawi bowiem, że droższe będzie samo tankowanie oraz zakupy na stacjach benzynowych.

We wtorek przed południem tracili również producenci ubrań i butów - to dlatego, że statystycznie, najczęściej tego typu towary kupujemy w weekendy, a nowa ustawa zakłada niemal dwuprocentowy podatek za handel w sobotę i w niedzielę. Akcje samych sklepów były na niewielkim minusie. Ich właściciele spodziewali się bowiem wprowadzenia nowego podatku.

Podatek od marketów: 3 stawki i kwota wolna na poziomie 18 mln zł rocznie

W poniedziałek resort finansów poinformował, że sklepy będą płacić trzy stawki podatku od obrotów. Podstawowa będzie wynosić 0,7 proc., a pozostałe - 1,3 proc. i 1,9 proc. Zwolnione z podatku będą sklepy, których obroty nie przekraczają 18 mln zł rocznie.

Ministerstwo finansów zapewnia, że podatek będzie miał charakter progresywny. Stawka 0,7 proc. ma obciążać przychód nieprzekraczający w danym miesiącu kwoty 300 mln złotych. Stawka 1,3 proc. ma być płacona od nadwyżki przychodu ponad 300 mln złotych w tym miesiącu.

Stawka 1,9 proc. ma obowiązywać od przychodów ze sprzedaży detalicznej prowadzonej w soboty, niedziele i inne dni ustawowo wolne od pracy. Projekt został skierowany przez resort finansów do kancelarii premiera. Miałby wejść w życie 14 dni od dnia ogłoszenia.