Olsztyńska Kolumna Transportu Sanitarnego uległa reklamie firmy zajmującej się ściąganiem długów. Dlaczego? Ponieważ nie może zmusić szpitali do płacenia za transport.

Problem jest poważny, bowiem szpitale na Warmii i Mazurach winne są Kolumnie prawie dwa miliony złotych. Dyrekcja postawiła więc skorzystać z usług jednej z firm skupujących długi. Pytanie, czy jest to dobry sposób na odzyskanie pieniędzy? Jak twierdzi szef Kolumny, Henryk Radomski, nie ma szans na terminowe płacenie przez szpitale: "Szpitale mają po prostu za mało pieniędzy na swoje funkcjonowanie i my jesteśmy ostatnim ogniwem jeżeli chodzi o zapłatę za transport". Zadłużenie niektórych szpitali jest tak kolosalne, że i tak nie uda się go spłacić. Jedna z placówek jest winna kolumnie trzy miliony złotych. Dlatego dyrektorowi jest zupełnie obojętne jakich metod użyje kolumna do ściągnięcia należności.

Czy metody takie są jednak całkowicie legalne? Okazuje się, że podobne firmy dysponują armią prawników, którzy dokładnie sprawdzają jak i gdzie można odzyskać choć część pieniędzy. Dlatego, jak zapewnia dyrektor Radomski, wszystkie działania są zgodne z prawem. Coraz większa liczba firm kupujących cudze długi oznacza, że coraz więcej firm ma problemy finansowe a to nie wróży dobrze naszej gospodarce.

Posłuchaj relacji olsztyńskiego reportera RMF FM Pawła Świądera:

11:45