Złoty w ostatnich godzinach nieznacznie stracił na wartości - kursy EUR/PLN oraz USD/PLN odnotowały zwyżkę o ok. 2 grosze odpowiednio w okolice 3,9700 oraz 2,8700. Sytuacja w notowaniach pierwszej z wymienionych par walutowych od ponad miesiąca pozostaje taka sama. Impuls do silniejszych zmian w jej przypadku dostarczy dopiero wybicie z przedziału wahań 3,9200-4,0000. Kurs USD/PLN obecnie testuję linię ponad miesięcznej fali spadkowej. Jeśli zostanie ona przebita, będziemy prawdopodobnie obserwować korektę wzrostową przynajmniej w okolice 2,9000. Za takim scenariuszem przemawia sytuacja panująca obecnie w notowaniach EUR/USD.

Impuls do wspomnianego osłabienia złotego dały spadki obserwowane na azjatyckich giełdach. Nastroje inwestycyjne na rynkach pogorszyły się po tym, jak na rynek napłynęła informacja, iż chińskie władze monetarne podwyższyły niektórym pożyczkodawcom wymogi odnośnie wysokości rezerw. Nerwowa reakcja na tego typu doniesienia wynika z faktu, iż w ostatnim czasie znacząco wzrosły oczekiwania na to, że polityka pieniężna w największych gospodarkach pozostanie w najbliższych miesiącach przynajmniej tak łagodna jak dotychczas. Oczekiwania te prawdopodobnie w kontekście większości krajów się sprawdzą. Takie informacje, jak te, które napłynęły dzisiaj na rynek powinny w najbliższych miesiącach należeć do rzadkości. Co prawda gospodarki wschodzące (np. Chiny) mogą nieznacznie zaostrzyć politykę pieniężną, jednak wobec tego, iż będzie ona pozostawać łagodna w krajach rozwiniętych (z powodu obaw o spowolnienie tempa ożywienia), nie należy spodziewać się radykalnych kroków. Z tego też względu informacje na temat polityki pieniężnej w największych gospodarkach w najbliższym czasie powinny raczej pozytywnie wpływać na sytuację na światowych giełdach, jak i w notowaniach złotego.

W przypadku naszego kraju w najbliższych miesiącach możemy mieć do czynienia z niewielką podwyżką stóp. O tym jak szybko taki krok zostanie podjęty, zadecyduje prawdopodobnie projekcja inflacji NBP, którą poznamy pod koniec bieżącego miesiąca. Istotnych wskazówek mogą również dostarczyć publikowane jutro dane z Polski na temat inflacji konsumentów (CPI) we wrześniu. Ministerstwo Finansów zakłada wzrost tego wskaźnika do poziomu 2,3 proc. r/r. Jeśli zwyżka ta faktycznie będzie miała miejsce, presja na szybką podwyżkę stóp w naszym kraju istotnie wzrośnie.

Dzisiaj o godz. 14.00 poznamy dane na temat salda na rachunku obrotów bieżących w sierpniu. Szacunki te są istotne w kontekście oceny tego, jak może wypaść w III kw. wskaźnik PKB dla Polski. Wydaje się jednak, że nawet deficyt na rachunku przekraczający 1 mld EUR, nie powinien popsuć prawdopodobnie dobrych danych o wzroście naszej gospodarki w ostatnich trzech miesiącach.

Kurs EUR/USD zdołał pokonać dzisiaj linię wyznaczającą ostatnią dynamiczną falę wzrostową. Przebicie tego ograniczenia otwiera drogę do głębszej korekty spadkowej. Nie można wykluczyć zniżki nawet w okolice poziomu 1,3500. Sygnał spadkowy zostanie potwierdzony po przebiciu 10-dniowej wykładniczej średniej ruchomej, która w ostatnim miesiącu wyznaczała tempo wzrostów. Znajduje się ona obecnie w pobliżu 1,3800. Kolejne istotne wsparcie usytuowane jest na 1,3700.

Uwaga inwestorów wciąż skupia się wokół możliwych kolejnych działań Rezerwy Federalnej w ramach prowadzonej przez ten bank polityki pieniężnej. Uczestnicy rynku z uwagą śledzą wystąpienia przedstawicieli Fed, które mogą dostarczyć istotnych wskazówek. Wczoraj miało miejsce jedno z takich wystąpień. J. Yellen zbyt wiele wskazówek nie dostarczyła, zwróciła jednak uwagę na to, że utrzymująca się w USA łagodna polityka pieniężna może zachęcać przedsiębiorców do podejmowania nadmiernego ryzyka. Słowa te można odebrać jako nieco bardziej "jastrzębie" od ostatnich wypowiedzi, nie zmieniły one jednak istotnie oczekiwań rynkowych. Większy wpływ na te oczekiwania powinny mieć publikowane dzisiaj w godzinach wieczornych zapiski z ostatniego posiedzenia FOMC. Jeśli zdecydowanie wskażą one na planowane przez amerykańskie władze monetarne dodatkowe działania łagodzące politykę pieniężną, wcześniejsze sygnały spadkowego w notowaniach EUR/USD mogą zostać zanegowane.

Niewielki wpływ na kurs EUR/USD będzie prawdopodobnie miała zaplanowana na dzisiaj aukcja greckich 6-miesięcznych bonów skarbowych o wartości 900 mln EUR. Aukcja ta wskaże, czy po tym, jak Międzynarodowy Fundusz Walutowy zapewnił, iż jest gotowy na przedłużenie programu pomocowego dla Grecji, zaufanie do tego kraju wzrosło.

Istotnym wydarzeniem makro będzie dzisiaj również publikacja danych z Wielkiej Brytanii na temat inflacji konsumentów (CPI) oraz o handlu zagranicznym. Funt zwykle bardzo silnie reaguje na dane z brytyjskiej gospodarki, dlatego też inwestorzy posiadający pozycję w tej walucie powinni o godz. 10.30 mieć się na baczności. Kurs GBP/USD po nieudanej próbie przebicia kluczowego oporu na poziomie 1,6000, obecnie konsoliduje się wokół 1,5900. Istotne pasmo wsparć, którego przebicie może dać impuls do silniejszej korekty spadkowej to 1,5850-1,5870.

Tomasz Regulski