Od dziesięciu miesięcy pracownicy firmy cukierniczej „Anna” w Podolszy koło Oświęcimia w Małopolsce nie dostają wypłaty. Z tej przyczyny od kilku dni okupują bramę wjazdową do zakładu. Zamknęli ją nawet własnymi kłódkami.

W firmie nie pojawia się właściciel - nie wypłaca pieniędzy nawet tym osobom, które wygrały sprawy sądowe. Ludziom nie opłacano też składek ZUS. Młodzi ludzie pracowali nawet w nadgodzinach, bo obiecywano im, że pieniądze będą. Wiele osób już od dawna nie ma z czego żyć. Szefostwo firmy – małżeństwo- znikło. Szukają ich dawni wspólnicy i komornik. Pracownicy mówią, że nie ustąpią i jeśli będzie trzeba, rozbiją namioty pod bramą zakładu. „Teraz nie mamy już nic do stracenia” – podkreślają. Ludzie nie wiedzą do kogo mają się zwrócić, dla wielu z nich praca w "Annie" była pierwszą w życiu. Teraz nie zaufają już nikomu.

Foto RMF

06:30