Zarobkowa emigracja zrywa więzi z ojczyzną. Liczba Polaków, którzy dostali obywatelstwo na Wyspach, była w zeszłym roku rekordowa – dwa razy większa niż w 2012 r. i trzy razy większa niż dwa lata wcześniej. Tak wynika z najnowszych danych Home Office (odpowiednika polskiego MSW), które przytacza "Rzeczpospolita".

To w dużej mierze efekt obaw związanych z zapowiedziami rządu brytyjskiego, który chce zaostrzyć politykę migracyjną - ocenia dr Ewelina Wiszczun, ekspert z Uniwersytetu Śląskiego. 

Dla Polski to niepokojący sygnał - coraz większą część zarobkowej emigracji tracimy bezpowrotnie. Ci ludzie zapuszczają korzenie, osiedlają się, w końcu chcą się poczuć w nowym kraju jak u siebie - mówi "Rzeczpospolitej" dr Wiszczun. Kiedy mieszkają długo za granicą, ich więź z krajem ojczystym słabnie, zwłaszcza kiedy mają przy sobie rodzinę. To także zimna ekonomiczna kalkulacja korzyści, jaką daje brytyjskie obywatelstwo.

Liczba Polaków sięgających po nie błyskawicznie rośnie od 2010 r. Stanowią oni drugą pod względem wielkości grupę etniczną rezydentów, tuż za obywatelami Indii. Jest ich dziś ok. 600 tys. osób - dziesięć razy więcej niż przed dekadą - czytamy w "Rzeczpospolitej". Więcej na ten temat w najnowszym wydaniu. Tam także następujące artykuły:

- Bronią życia i rodziny

- Tajemnicze groby mafii