Ministerstwo Finansów nie obciąży szkół językowych 22-procentowym VAT-em – ustalił nieoficjalnie Krzysztof Berenda z redakcji ekonomicznej RMF FM. Resort przekonała argumentacja uczniów i nauczycieli, którzy uważają, że nauka języków obcych jest Polakom potrzebna i dostęp do niej trzeba ułatwiać, a nie utrudniać go wyższymi podatkami.

Urzędnicy w ministerstwie nieoficjalnie potwierdzają, że podwyżki VAT-u z zera do 22 proc. nie będzie. Wyższego podatku nie zapłacą także nauczyciele, którzy na własną rękę w domach uczą języków.

Ta obietnica ma się znaleźć na piśmie w nowo przygotowanym projekcie ustawy podatkowej. Napłynęły do nas uwagi w ramach konsultacji międzyresortowych i najnowszy projekt pojawi się wkrótce na naszych stronach internetowych - mówi rzeczniczka ministerstwa Magdalena Kobos.

Podwyżki podatku do 22 procent nie unikną za to szkoły nauki jazdy. To jednak nie oznacza automatycznych podwyżek, bo szkoły będą mogły sobie odliczać wydatki na książki, czy przystosowanie samochodów. Posłuchaj relacji dziennikarza RMF FM Krzysztofa Berendy:

Projekt resortu finansów, zgodnie z którym szkoły miałyby zostać obciążone 22-procentowym podatkiem VAT wzbudził oburzenie tysięcy słuchaczy i wykładowców szkół językowych. Jak ustaliła reporterka RMF FM Barbara Zielińska Ministerstwo Finansów w przyszłym tygodniu miało zostać zasypane listami protestacyjnymi.

Gdyby podatkowa rewolucja resortu Jacka Rostowskiego doszła do skutku, od nowego roku nauka języka obcego znacznie by podrożała. Szef jednej ze szkół językowych Marek Łoś stwierdził, że wtedy wiele osób ze względów finansowych zrezygnowałoby z nauki: